Myślicie ze mozna łączyć fakty jakoś?

W świetle treści pierwszego postu - nie można łączyć.
Skoro normalnie zapalał i w trakcie jazdy gasł...
Co do prostownika - żaden prostownik automatyczny nie ruszy, jeśli akumulator ma napięcie na zaciskach poniżej np. 10,5V - to chroni przed rozpoczęciem ładowania akumulatora ze zwartą celą.
Jeśli ma tryb regeneracji - można spróbować, ale sukcesów nie wróżę, jeśli padł bez ostrzeżenia.

op Dlatego tez udało mi sie dorwać stary niezastąpiony prostownik co w drugi dzień świąt wcale nie jest łatwe:-) podpinam go na noc na odlaczonych klemach.... Zobaczymy rano... Choć szczerze to wolałbym zeby aku dokonał swego żywota niż zeby prąd gdzieś uciekał. Tak naprawdę auto u mnie jest niecały rok. Aku boscha nie wyglada na jakis bardzo stary ale ile ma lat to tylko on sam wie :-) tak czy siak po świętach tudzież po nowym roku bez wizyty u mechanika sie chyba nie obędzie. Moze jutro uda mi sie pomierzyć prądy. Jakieś sugestie gdzie?

Bosch czytaj go..o
Ostatnio bardzo duzo reklamacji z tymi akumulatorami...

op Bosch C4 dokonał żywota po trzech latach. Rok produkcji lipiec 2012. Robią je chyba jak pralki na okreslony czas... Podpialem dzis inny aku i zapalil od strzała, gasnac oczywiście bo nic sie nie zmieniło od początkowych postów :-) ale zapalil zmierzylem prad na pożyczonym aku 12 z hakiem. Odpiety bosch mial 7... Jutro jazda po nowy akumulator. Poczułem magię tych świąt :-)

Nie zdążyłem Ci napisać, żebyś nie podłączał aku nie wymontowanego z samochodu, a wymontowanego nie ładował bez nadzoru i częstego pomiaru prądu ładowania i napięcia na klemach ("klasyczny" prostownik").
Akumulator ze zwartą celą potrafi być nieprzewidywalny w zachowaniu, łącznie z zagotowaniem i wyrzuceniem elektrolitu, o spaleniu prostownika nie wspominając.
Sukcesów nie wróżyłem - i sprawdziło się
Niestety, współczesne akumulatory, ze względu na budowę wewnętrzną, oraz oszczędności materiałów, nie żyją zbyt długo i padają zazwyczaj nagle i bez wcześniejszych objawów.
W Scenicu mam akumulator z pierwszego montażu (!), jeszcze taki z przewodem odprowadzającym gazy z obudowy - i cały czas o niego drżę. Ale już dwa przeznaczone dla niego, jeżdżą w innych samochodach.

Bosch C4 dokonał żywota po trzech latach. Rok produkcji lipiec 2012. Robią je chyba jak pralki na okreslony czas... Podpialem dzis inny aku i zapalil od strzała, gasnac oczywiście bo nic sie nie zmieniło od początkowych postów :-) ale zapalil zmierzylem prad na pożyczonym aku 12 z hakiem. Odpiety bosch mial 7... Jutro jazda po nowy akumulator. Poczułem magię tych świąt :-)

Byla kiedys akcja wymiany ladowarek C3 i C7 boscha bowiem wyszla trefna seria. Jak masz kogs znajomego w sklepie dystrybutora to zalatwi bez problemu wymiane na nowe urzadzenie.

Opisze wam moj problem. W zasadzie od poczatku jak kupilem swoje auto: Scenic II, 1.6 benzyna 2005 mam klopot z odpalaniem.
Pogarszal sie do momentu az prawie nie moglem odpalic i mechanik zasugerowal wymiane elektrozaworu sterowania zmiennych faz rozrzadu (obok korka wlewu). Odpalanie sie poprawilo, ale...Zaleznosc jest taka, im zimniej - tym gorzej. Akumulator sprawdzony miernikiem - w porzadku. Wkladam karte, naciskam sprzeglo: slychac dudenie walu i w zaleznosci od temp moze to zajac do 30 sek. Jesli jednak przerwe odpalanie puszcze sprzeglo i powtorze odpalanie za drugim razem zawsze odpala na dotyk startu. Mechanik wymienial tez czujnik polozenia walka rozrzadu. Jak bylo tak jest. Zasugerowany internetem poprosilem mechanika o sprawdzenie czujnika polozenia walu, do ktorego ciezko sie dostac samemu. Mechanik go wyczyscil mowil, ze to nie to, ze czujnik jest sprawny. Bledow nie ma na komputerze. Dodatkowy charakterystyczny objaw, byc moze nie powiazany im zimniej, tym mocniej szarpie na 2 biegu, dodaje gazu, a uczucie jak bym kilkakrotnie przycisnal hamulec, szarpanie, jak by paliwa nie dostawal. Po rozgrzaniu objaw znika. Bywa tez, ze przy ruszaniu potrafi zgasnac, szczegolnie jesli musze ruszyc do tylu, jakby mu za mało gazu dawal, ale ruszam jak zawsze. Czy ma ktos jakis pomysl? Zmeczony jestem chodzeniem po mechanikach, gdzie doradzaja wymienic kolejny sensor, a nic to nie daje. W zasadzie funkcjonuje tak, ze odpalam pierwszy raz, przerywam od razu, kilkakrotnie przyciskam pedal gazu pomiedzy. Odpalam drugi raz i startuje od razu. Nie pogarsza sie, nie polepsza.

im zimniej, tym mocniej szarpie na 2 biegu, dodaje gazu, a uczucie jak bym kilkakrotnie przycisnal hamulec, szarpanie, jak by paliwa nie dostawal

a może któryś czujnik temperatury?

op Troche mnie nie było w tym temacie. W każdym razie źle troche napisalem bo żywota dokonal aku S4, pomieszalem literki. Prostownik c3 smiga nadmal. Mniejsza o to. Wracajac do tematu, bylem dzis u mechanika. Po diagnozie na clipie cień podejrzeń padł wlasnie na czujnik położenia wału. Najlepsze jest to ze od czwartku bez żadnej naprawy czy ingerencji jest jak ręką odjał. Wszystko wróciło do normy. Niemniej na przyszly poniedzialek jestem umówiony na wymianę czujnika

i jak tam rozwiązałeś problem ?