Zainteresowani sprawa znajdą sobie to spokojnie na grupach scenicowych
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
Megane III PH II 2015r 1.6 dCi 146KM
Clio III Ph I 2006r 1.6 16V 110KM
Clio III Ph I 2006r 1.2 16V 75KM
1.4 TCe - wymiana
A po co robić dym na forum skoro sprawa dotyczy FB
Zainteresowani sprawa znajdą sobie to spokojnie na grupach scenicowych Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka
Scenic III PH II 2012r 1.6 dCi 167KM
Megane III PH II 2015r 1.6 dCi 146KM Clio III Ph I 2006r 1.6 16V 110KM Clio III Ph I 2006r 1.2 16V 75KM (02-12-2022, 18:38)Proxima napisał(a): skoro przyczyną jest wada konstrukcyjna silnika Nie jest to wada konstrukcyjna: tu masz opisany po mechanizm problemu: https://www.scenic-forum.pl/Watek-LPG-w-...#pid688504 W sławnych pancernych 1,6 16V K4M oraz innych silnikach też padają UPG po przegrzaniu silnika spowodowanym niedostateczną ilością płynu chłodzącego i nikt nie płacze, ale w 1,4TCe przy okazji padnięcia UPG potrafi dojść do pęknięcia tulei cylindrycznej i wtedy jest gorzej. Obiektywie statystycznie to najczęściej UPG padają w silnikach doładowanych. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-12-2022, 17:38 przez h4jt.) (03-12-2022, 14:10)h4jt napisał(a): Są też tacy co chcą zrobić po maksymalnej taniości, aby szybko sprzedać i zarobićKażdy handlarz tak działa bo inaczej nie przetrwa, tym bardziej anonimowy z FB czy innego olx. O regenerowanych silnikach (w nieznanych warunkach na nieznanych komponentach) mam swoje zdanie i nawet 5zł bym za taki nie zapłacił. (03-12-2022, 17:38)h4jt napisał(a): Obiektywie statystycznie to najczęściej UPG padają w silnikach doładowanych.No ale to jakby oczywiste, większa temperatura EGT robi swoje. Obciążenie cieplne całego silnika jest znacznie większe, olej często pracuje w temperaturze która go niszczy itp. Doskonałym przykładem jest tankowanie na autostradzie, jedziemy 140 bieda silnikiem (gotuje się wszystko), patrzymy "o stacja", hamowanie, zjazd i szybkie zgaszenie silnika pod dystrybutorem bardzo dobrze robi na głowicę, uszczelkę, turbinę, olej silnikowy.
@ wojteks przy jeździe 140 na godzinę nic się nie gotuje. To jest coś w okolicach 3 tysięcy obrotów. Do tego dochodzi pęd powietrza który skutecznie odbiera temperaturę.
Choć zgsdzam się że nie powinno się po intensywnej jeździe od tak odrazu wtłaczać silnika. (04-12-2022, 11:32)Gieno555 napisał(a): przy jeździe 140 na godzinę nic się nie gotuje. To jest coś w okolicach 3 tysięcy obrotów.No to jaka jest wtedy temperatura oleju silnikowego? W wolnossących silnikach potrafi być pod 120 stopni, a w turbawkach szczególnie tych upośledzonych bez wymiennika woda-olej bywa jeszcze więcej.
@ wojteks ale temperatura 90-110 stopni to jest normalna temperatura pracy oleju. I nic się nie gotuje. Temperatura wrzenia oleju jest dużo wyższa niż wody. Dodatkowo nowsze auta często mają elektryczne pompy oleju które wymuszają obieg nawet po wyłączeniu silnika.
(04-12-2022, 15:05)Gieno555 napisał(a): ale temperatura 90-110 stopni to jest normalna temperatura pracy oleju.90 tak, 110 jest jeszcze akceptowalne ale 120+ zabija olej szybko. (04-12-2022, 15:05)Gieno555 napisał(a): Temperatura wrzenia oleju jest dużo wyższa niż wody.No i? Jak zagotujesz olej to w zasadzie możesz go natychmiast wymieniać razem z silnikiem. Zapewne w tym samym czasie spłyną tłoki i puszczą uszczelnienia. (04-12-2022, 15:05)Gieno555 napisał(a): nowsze auta często mają elektryczne pompy oleju które wymuszają obieg nawet po wyłączeniu silnika.Pompy oleju, pompy płynu chłodzącego, sterowane elektrycznie termostaty, chłodnice oleju itp. właśnie po to żeby przedłużyć żywotność obciążonych cieplnie elementów silnika (turbo, głowica, tłoki, blok/tuleje) i nie niszczyć oleju stojącego w gorących miejscach. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-12-2022, 15:28 przez wojteks.) (04-12-2022, 15:25)wojteks napisał(a): Pompy oleju, pompy płynu chłodzącego, sterowane elektrycznie termostaty, chłodnice oleju itp. właśnie po to żeby przedłużyć żywotność obciążonych cieplnie elementów silnika (turbo, głowica, tłoki, blok/tuleje) i nie niszczyć oleju stojącego w gorących miejscach. Może nie na temat 1.4tce, ale ciekawe, że 1.6 16V i podobnych, w starszych wersjach (tak przynajmniej mi się wydaje) stosowano aluminiową obudowę termostatu, robiącą także za wymiennik ciepła oleju z wodą, natomiast później z tego zrezygnowano, stosując w zamian obudowę plastikową, która zapewne znacznie gorzej spełnia taką funkcję. Oszczędność, czy niewiele to w sumie dawało? (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-12-2022, 15:47 przez Proxima.) |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
8 gości