op Zakupiłem nowego Krokowca założyłem i pojechałem zobaczyć błędy. Obroty były za wysokie i falowaly. Po diagnostyce były 2 błędy krokowy który wymieniłem i czujnika temperatury. Skasowalismy oba błędy i obroty są w normie nie faluja. Zrobiłem 50km i było ok. Dziś jadę ok 5 km i jakby ktoś odciol paliwo i zgasł . Chwile postalem na poboczu i zapalił i znowu ok parę km potem znowu na chwilę stracił moc ale jakoś jechał. Po zgaszeniu i odpaleniu po postoju przejechałem kolejne 20km bez przygód. Nie wiem co mu dolega . Ten czujnik temperatury chyba by takich psikusow nie robił.

Wysłane z mojego GT-S7710 przy użyciu Tapatalka

op Dziś wymieniłem oringi na przepustnicy. Były wygniecione nie wiem czy coś to pomoże w moiom przypadku ale i tak mialem je kiedyś tam wymienić.


Dla potomnych wymiary przy przepustnicy na linkę.

Mniejszy od strony kolektora 65x4 ew. 3 gruby

Większy od strony filtra powietrza.
76x8! (Grubiutki)

Chwile postalem na poboczu i zapalił i znowu ok parę km potem znowu na chwilę stracił moc ale jakoś jechał.

Niedawno był u nas podobny przypadek - ale w Toyocie : przyczyną był wariujący po nagrzaniu czujnik położenia wału.

op Gdzie on jest mniej więcej?
Chyba wiem pod rezonatorem gdzieś na łączeniu skrzyni z blokiem, jutro go lookne.

op Ok, po wymianie Krokowca auto jeździ normalnie. Już 1 tkm zrobiony, i nie było problemów, mam nadzieję że temat zamknięty.

Silnik krokowy i map-sensor, w parze - to pierwsze, co przychodzi na myśl

Czyli jednak moje doświadczenia z silnikami PSa i tu się powtórzyły...