Producenci telefonów, jaki by to nie był staraja się niezależnie od klasy swojego produktu zachować określoną jego trwałość. Na cene wpływają głównie jego parametry, możliwości i względy estetyczne. Ale jaki by to telefon nie był, to użytkowany przez tą samą osobę , w identyczny sposób powinien funkcjonować przez zblizony przez siebie okres.
Zrozumiem, że jeden producent części może robić dwa rodzaje tego samego elementu - do pojazdów prywatnych oraz do motorsportu - w motorsporcie obciążenia są zdecydowanie wyzsze i taki podział jest dla mnie zrozumiały - pod warunkiem, że ta część tańsza, do pojazdow prywatnych jest co najmniej akceptowalnej jakości.
Ale jak można produkować coś, co wie sie ze jest gownem do uzytku prywatnego i obok tego oferowac to samo, w lepszej jakosci, akceptowalnej jakosci za dwa razy tyle?
Dla mnie to antyreklama.
Podobnej analogii mozemy szukac w branzy odzieżowej.
Weźmy taki sklep "dla ludu" - carry.
Możesz tam kupic t-shirt za 39 zł, ale i też za 299 zl.
Czy ten za 39 zł będzie mniej trwały ? Nie ! zazwyczaj trwałością przezyje ten za 299 zł.
Skąd róznica? Design, rodzaj materiału ( ale nie jego trwałość), jakość szczegółów.
Kto zaufałby marce by wydac 300 zł za koszulke, gdyby przejechał się na tej za 39 zł? - NIELICZNI.
Szanujący się producent dba by jego linie "eco", "budzetowe" czy jakby je tam zwał nie odstawały znacznie jakościowo od "premium".
W przypadku Mayle zdecydowanie tak nie jest.
Zrozumiem, że jeden producent części może robić dwa rodzaje tego samego elementu - do pojazdów prywatnych oraz do motorsportu - w motorsporcie obciążenia są zdecydowanie wyzsze i taki podział jest dla mnie zrozumiały - pod warunkiem, że ta część tańsza, do pojazdow prywatnych jest co najmniej akceptowalnej jakości.
Ale jak można produkować coś, co wie sie ze jest gownem do uzytku prywatnego i obok tego oferowac to samo, w lepszej jakosci, akceptowalnej jakosci za dwa razy tyle?
Dla mnie to antyreklama.
Podobnej analogii mozemy szukac w branzy odzieżowej.
Weźmy taki sklep "dla ludu" - carry.
Możesz tam kupic t-shirt za 39 zł, ale i też za 299 zl.
Czy ten za 39 zł będzie mniej trwały ? Nie ! zazwyczaj trwałością przezyje ten za 299 zł.
Skąd róznica? Design, rodzaj materiału ( ale nie jego trwałość), jakość szczegółów.
Kto zaufałby marce by wydac 300 zł za koszulke, gdyby przejechał się na tej za 39 zł? - NIELICZNI.
Szanujący się producent dba by jego linie "eco", "budzetowe" czy jakby je tam zwał nie odstawały znacznie jakościowo od "premium".
W przypadku Mayle zdecydowanie tak nie jest.