maciej to kup cokolwiek ale nowego. jakies nexeny , debice czy cos w tym stylu zawsze nowa to nowa juz z dwojga złego wolę nowego chiniola na rok niz bieżnika. za 400 zł to mozna kupic ciut lepsze buty dla siebie i to dwie sztuki nie cztery

Za używane z 2013-4r chcą około 150zł/szt.

za ta kasę kupisz nowe chinole
jak na rok to popieram kolege Cukra
kup chinola przy odsprzedaży auta nowa guma jakis to argument bedzie

160zl za miejscu za nowego chinola chca ale gwarancja 12m... Chyba sie skusze.

Kiedys mialem ten dylemat w mazdzie 323 kupilem goodride . Byly ok ale wiadomo nie jezdzilem wtedy jakos szalenczo

Ja tak jak pisalem jezdze duzo po miejsce a w weekendy max 120km/h, a 2-3 razy w wakacje autostrada. Byle wytrzymaly.

http://allegro.pl/4x-opony-letnie-205-55...74091.html
gwarancja 2lata całkiem przyzwoite

Chyba sie skusze

Lepiej nowego chinola kupic niz opone bieznikowana ktora juz ma przejechane wewnetrznie pol mln kilometrow... Ale nowa to nowa. Zawsze, ale to zawsze wieksze ryzyko awarii opony bedzie na użytej niz na nowe i nie pitolcie głupot, ze tak nie jest.
Zgadza sie ryzyko awarii jest zawsze w kazdej, markowej i nie markowej, nowej i uzywanej i nalewanej. Ale tu nie trzeba wielkiej inteligencji badan i certyfikatow aby ocenic ryzyko wystapiania awarii i w ktorej oponie ono jest wieksze. Nalewana, co z tego ze 3 letnia max, jak ma przejechane ok poł mln km? Uzywana, ktora ma powiedzmy 150tys km... czy nowa ktora ma zero km przejechanych... Ktora bedzie miala wieksze prawdopodobienstwo wystrzalu jakiegos? Sami sobie odpowiedzcie.
I teraz po ocenie ryzyk jakie sa generowane pomyslcie o tym czy jestescie bezpieczni na drodze i dbacie o bezpieczensto swoje i innych. Pamietajcie tez, ze opona to jedyne i podstawowy element łączacy Was z ziemią.

Nowa to nowa, zużyta...do recyklingu na granulat...a nie na drogi...

Chyba sie skusze

Kumpel w octavii ma 18 calowe felgi z RSa i najpierw mial komplet nowych Vredesteinow Ultrac Sessanta, obecnie dwie sztuki zmienil na Goodride i stwierdzil ze w zasadzie poza wygladem nie ma roznicy w jezdzie i zachowaniu. Jezdzi ponad rok, gosciu mnostwo podrozuje poza granicami i jest bardzo zadowolony. Mysle ze jakies Goodride, Daytony (koncern Bridgestone), Imperiale to sa dobre alternatywy dla uzywanych Michelinow lub bieznikowanych noname. Tym bardziej jak sie poczyta opinie na opo*eo.pl

wysłano z HTC 820