usterka elektroniki
Pierwsza laweta przyjechała i auto martwe. Po podpieciu aku wszystkie światła się paliły nic nie reagowało. Nie mogliśmy odblokować ręcznego wajchą z bagaznika, ale chyba po prostu zabrakło wyczucia. Przyjechała druga lawet z gościem który ogarnia sceniki. O dziwo auto odpaliło ale pokazało błedy ESP i ABS. Wczesniej jak jeszcz enie odpaliło był błedy zablokowanej karty, kierownicy, ciśńienia oleju.
Przed przyjazdem obejrzałem bezpieczniki, skrzynkę przy akumulatorze. Wszędzie w miare sucho. Kostki R2 pod fotelem nie oglądałem. I tak bym nic z tym nie zrobił a nie chciałem się tez upieprzyć za bardzo. Mam assistance więc laweta w ramach ubezpieczenia. Auto wjechało na lawetę o własnych siłach, odpalone. Jak jechało na lawecie same się włączyły światła i dojechało do serwisu z choinką. Znowu nie chciało odpalić, facet opuścil auto na ziemię wsiadł i znowu odpaliło. Zostawiłem pod serwisem, umówiłem się na jutro na telefon. Podejrzewam jakąś wodę gdzieś, bo wczoraj było ciepło, dzisiaj rano znowu zimno, wieczorem znowu ciepło. Może się gdzie skropliło? Może własnie ta wtyczka R2? W każdym razie ciekawe doznania. Akumulator jest w miarę nowy. Auto odpalało więc chyba nie jest z nim najgorzej. Pewnie trzeba podładować co najwyżej. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-12-2017, 17:20 przez ryjas.)
Możliwe. Oglądałem okolice akumulatora, klemy, część bezpieczników i tą wtyczkę na górze. Wyglądało to w miare ok. Do tego pory żadnych problemów nie miałem. |
Ale nie wyciągałem wszystkiego na wierzch żeby to dokładniej obejrzeć. I tak nie mam jak się zabrać za ew. czyszczenie, czy wymianę. Podejrzewałem też jakiegoś gryzonia. Czasami znajduję pod maską chleb, ew. jakieś bułki. Nie wiem co tam wlezie ale coś ewidentnie od czasu do czasu buszuje w aucie. Tyle, że gryzoń raczej uszkodziłby na amen. A tu jakby woda zalewa to i owo i w zależności od pozycji auta jest lepiej lub gorzej. Przed awarią auto stało z 4-5 dni. Nie wykluczam, że mam zatkane odpływy. W środku może nie jest mokro, ale generalnie czuć w aucie trochę wilgoci. Szyby podczas mrozów parują itp. No nic. Zobaczymy. Sprawdzałem ostatnio przy wymianie filtra powietrza. Trochę liści powyciągałem, ale generalnie idealnie to tam nie jest. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-12-2017, 23:41 przez ryjas.)
na pewno do wyczyszczenia podszybie i sprawdzenie dokładne odpływów.
Było: Scenic I ph II 2001r. 1.9 dci 102KM
/// Scenic II ph I 2004r. 1.9 dci 120KM /// Scenic II ph II 2008r. 1.9 dci 130KM /// Jest: --> Scenic III ph II 2013r. 1.5 dci 110KM <--
Mi to wygląda na wilgoć w UPC pod maską.
Naprawa modułów UPC SCENIC II MEGANE II.
Kodowanie kart i kluczyków Renault, Diagnostyka CLIP, Konfiguracja sterowników,Crash Data AirBag.
Wymieniona skrzynka. Wody nie było i generalnie ponoć w wersji, którą mam (przedlift z elektryką poliftową) nawet nei bardzo jest jak zamoczyć ta skrzynkę, bo jest ustawiona inaczej niż przedliftowa. Ponoć z wiekiem coś tam się utlenia, coś tam koroduje. Trzeba to wziąć na klatę. Mam włożoną jakąś używkę po regeneracji. 250 zł. Wymiana ok. 100 zł. Test clip 50 zł (wykasowanie błędów). Dodatkowo poprosiłem o wymianę filtra paliwa i dospawanie tylnego czujnika dpf. Razem ok. 600 zł. :/
Hej ryjas, na wymianie której skrzynki się skończyło? Moduł tuż zaraz za akumulatorem, ten w aluminiowej obudowie, czy sekcja z bezpiecznikami?
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości