jak depniesz w gaz i zwiniesz asfalt

Jako jedyny silnik benzynowy ma intercooler przed parownikiem klimatyzacji i chłodnica cieczy chłodzącej licząc od zewnątrz do wewnątrz. Intercooler widać przez dolne kratki wlotowe zderzaka.
Intercooler to chłodnica powietrza dochodzącego do silnika. Jest szerokości chłodnicy a wysokość gdzieś 1/4 wysokości pozostałych chłodnic.

Plastikowa pokrywa całej tej plątaniny wygląda tak jak poniżej, natomiast po zdjęciu jej rzucająca się w oczy rura od turbo. W poliftach metalowa tak jak na zdjęciu, w przedliftach ktoś pisał że gumowa?

op Wizualnie już wiem na co zwrócić uwagę.

A teraz pytanie natury technicznej. Różnica w ilości koni pomiędzy wolnossącą wersją a turbo to jakiejś 30 KM. Czy turbo w tych silnikach daje to samo co w 1.9 TD z Xantii- spłaszczenie momentu obrotowego przez co silnik "ciągnie" w całym zakresie obrotów? Innymi słowy, nie ma spektakularnego wyrywania do przodu, ale auto żwawo zbiera się od samego dołu.

Chodzi i o to jak odczuć, że Turbo faktycznie działa- tak podczas jazdy próbnej

lepiej było by poszukać kogoś z Łodzi kto ma ten silnik i przejechać się bo taki suchy opis nic nie daje.

Przejedz się jednym i drugim. Nie ma szans pomylić.

op

Przejedz się jednym i drugim. Nie ma szans pomylić.

Do kogo z forumowiczów mogę się uśmiechnąć na jazdę próbną heheheh

Turbo w dieslu to nie do końca to samo co turbo w benzynie.W 2.0 t turbo wstaje dopiero koło 2,5-3tys ale i tak się robi banan na buzi jak zaczyna działać.Na pewno nie pomylisz.

Mój kolega ma Grand Scenica 2.0 bez turbo. I mówi że nie trzeba często zmieniać biegów. Można jechać 50 km na godzinę na piątce. W moim turbo tak się nie da. A co do przyspieszenia jest ono dobre, ale nie super dobre. Przy ostrym ruszaniu koła wpadają często w poślizg. Paru dieslom TDI nie dałem rady na starcie.
Natomiast silnik jest wspaniały jak jechałem w siedem osób plus bagaże plus box na dachu. Praktycznie nie czuć że ma się takie obciążenie.

Mój kolega ma Grand Scenica 2.0 bez turbo. I mówi że nie trzeba często zmieniać biegów. Można jechać 50 km na godzinę na piątce. W moim turbo tak się nie da. A co do przyspieszenia jest ono dobre, ale nie super dobre. Przy ostrym ruszaniu koła wpadają często w poślizg. Paru dieslom TDI nie dałem rady na starcie.
Natomiast silnik jest wspaniały jak jechałem w siedem osób plus bagaże plus box na dachu. Praktycznie nie czuć że ma się takie obciążenie.

Zwykle 2.0 nie za bardzo ma ochotę jechać a w kilka osób to szkoda gadać... no chyba że zawsze jeździłes malolitrazową wolnossącą benzyną.
Kwestia przyspieszania to trakcja niestety kiepska a co dopiero po chipie... Można próbowac zmienić szerokość opony...
Trudnoo mi powiedzieć czy na zimowych 205/60/16 lepiej czy na letnich 225/50/17