Dobry wieczór.
Podepnę się do tematu. Klima nabita, sprężarka spięta na krótko chodzi. Nie wiem czy problem jest w czujniku bo jak mostkuję wtyczkę to sprężarka załącza się na ok 1-2s i wyłącza. jak przyłożę kawałek drutu trzymany w ręce do tego "górnego" pinu we wtyczce to sprężarka zaczyna kręcić i chłodzi. jak wepchnę wtyczkę do czujnika do połowy i pod pewnym kątem to sprężarka łapie i chodzi, wcisnę trochę dalej to się wyłącza.
Czy zmostkowanie któryś pinów jak wszystko z okablowaniem w porządku powinno załączyć sprężarkę na cały czas mostkowania czy tylko na 1-2 s?
Tak myślę , że używany czujnik nie majątek i może podmienić. tylko czy jak go wykręcę przy nabitej klimie to jest przed czujnikiem jakiś dławik i czynnik nie ucieknie czy też po takiej operacji znów trzeba nabijać? Może wymienić wtyczkę czujnika?
Czy polecany serwis jest dalej polecany?: "DOLNOŚLĄSKIE 1. wulkanizacja, serwis klimatyzacji. Wrocław ul.Krakowska 1 teren CH Sylwia obok myjni ręcznej. 669 572 640 - poleca Yeti."
Ewentualnie jakiś inny spec we Wrocławiu?