Witaj gościu!
Zarejestruj się bądź zaloguj i odblokuj dostęp do wszystkich działów forum

nawiew- ozonowanie, ultradźwięki


Coster12
Zarejestrowani

op Witajcie,
Czy ktoś z szanownych Forumowiczów stosował którąś z tych metod do usunięcia przykrego zapachu z auta? Jeśli tak to co możecie na ten temat powiedzieć?
 Na necie pełno różnych sprzecznych informacji i nie wiadomo kogo słuchać. Interesują mnie głównie opinie ludzi którzy na własnej skórze przerabiali temat. 
Koledzy ratujcie, bo przez zapach w szczeniaku moja różowa chce samochód sprzedawać  Madanimated

Odpowiedz
PRZEMO
Administratorzy

ozonowanie jest oki

Jeśli ktoś cię atakuje - milcz nic go tak nie wkurzy jak twój spokój i milczenie.

Cheers Zapraszamy na VIII Ogólnopolski Zlot Scenic-Forum.pl - 20-22.05.2022 - PLANOWANY
Odpowiedz
Patrys4891
Junior Administratorzy

Brzydki zapach bierze się z syfu. Kurz, bród, wilgoć a przez to bakterie i grzyby.
Ozonowanie faktycznie zabija bakterie i grzyby i likwiduje zapach.
Jadnak jak nie zlikwidujesz przyczyny to prędzej czy później znów wróci. I wtedy oczywiście znów ozonowanie. Biggrin

Wiem że ozonowanie jest skutecznie.
O ultradźwiękach nie słyszałem.
Są też pianki wpuszczane do układu, które mają zabijać drobnoustroje i rozpuszczać bród, który spłynie na ziemię.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-09-2016, 15:35 przez Patrys4891.)

Thumbup
Odpowiedz
Coster12
Zarejestrowani

op pianką czyściłem parownik i zero efektów. Cóż silniczek recyrkulacji jest już w drodze, jak się uporam z obiegiem wewnętrznym to podjadę na ozon. jak nie pomoże to spróbuje jeszcze tymi ultradźwiękami. Dam znać jaki efekt. 

Żeby dostać się do kanałów, parownika i nagrzewnicy trzeba zapewne pruć deskę, prawda? czy po jej zdjęciu jest szansa, żeby dostać się do każdego ciemnego zakamarku tej upierdliwej wentylacji? jestem gotów to wszystko rozkręcić, żeby tylko w końcu przestało walić piwnicą...

Odpowiedz
Coster12
Zarejestrowani

op pierwszy krok zrobiony- silniczek wymieniony.

dla następnych powiem, że nie trzeba deski zdejmować ani nurkować pod pedały. Wystarczy wyjąć kratkę nawiewu oraz można zdjąć obudowę licznika- wtedy widać jedną śrubę, resztę i tak trzeba na czuja wykręcić. Najlepiej zaopatrzyć się w krótki wkrętak z nasadką rorx t20. zwykłym raczej ciężko ale dla cierpliwych też się da. Wykręcamy trzy śrubki (bez łamania żadnego zaczepu) i wyjmujemy silniczek przez otwór kratki wentylacyjnej. Następnie nowy silniczek umieszczamy na miejscu. Obracając nim da się trafić w dedykowany otwór. skręcamy, kratkę i obudowę montujemy i cieszymy się, że możemy jechać na ozon  Cheers

Odpowiedz
[-] 1 użytkownik postawił piwo użytkownikowi Coster12 za ten post post:
  • michumal




Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości