op
hejj..
wymienilem wlasnie klocki....kupilem klocki steinhof . zaplacilem za nie 37 zl....
jak na razie wszystko jest ok....nie piszcza..jak na razie hamuja...choc nie szaleje zeby sie troszke dotarly...
jedyne co moge dodac to przy wymianie mialem sam wkrecac tloczki przy pomocy sruby (wciskanie) i wkrecac kluczem od szlifierki........ale akurat napatoczyl sioe moj znajomy i pozyczyl mi na chwile zestaw do wciskania tloczkow hamulcowych..i powiem wam ze naprawde poszlo wszystko blyskawicznie...chyba bym sie nameczyl ta sruba i kluczem od szlifierki...
co mnie jeszcze zaskoczylo...mimo ze autko ma juz swoje lata (jest z 2003roku) to wszysciutko chodzilo elegancko...tloczki ladnie sie wciskaly..nie byly zapieczone....sruby elegancko sie odkrecily, gumki byly w super stanie...nie bylo zadnych problemow..wszysko ladnie delikatnie chodzilo..a mialem w swojej historii auta (np tico czy matiz) w ktorych jak sie bralem za proste czynnosci typu klocki czy bebny to wszystko stalo i wszystko bylo do czyszczenia lub wymiany i meczarnia z odkrecaniem...
tak wiec duzy pluc dla scenica ze wszystko ladnie sie odrecilo....