op
Kolega Dzajson właśnie dostał ode mnie wirtualnego browarka!!!
Sprawa załatwiona!!!
Co zrobiłem? Wczoraj kupiłem nową cewkę BERU, ale po montażu bez zmian.
Rozebrałem dziś wszystko raz jeszcze, ściągnałem podszybie żeby móc wsadzić łeb pod maskę i przy latarce obejrzeć wnętrza gniazd świec.
Gniazdo pierwszego cylindra, licząc od rozrządu suche. Obejrzałem kable idące do cewki- też nic podejrzanego.
Tknęło mnie i odkręciłem cewkę na czwartym i.....

Cewka mokra, jakiś syf i szlam. Wytarłem cewkę i obejrzałem dokładnie- niby OK. Wsadziłem latarkę i zajrzałem do gniazda. Świeca pływa!!! Zabrałem się za czyszczenie i osuszenie gniazda. Troche się nakombinowałem i namęczyłem, ale udało się usunąć to bagno. Trudno powiedzieć czy to deszczówka czy syf pozostały po wycieku płynu chłodniczego. Obejrzałem spasowanie podszybia i wg mnie nie ma tamtędy jak lecieć na silnik
Zamontowałem w to gniazdo nówkę cewkę zamiast zamoczonej (czwarty cylinder), a w pierwsze cewkę którą uważałem za walniętą na samym początku, która siedziała w pierwszym gnieździe. Silnik odpalił pięknie ale jeszcze z rzadka poszarpywał.
Zamieniłem obie cewki miejscami i

silnik gada bez zająknięcia. Wsadzoną w to gniazdo cewkę doszczelniłem dodatkowym oringiem
Tylko, że teraz już serio nie wiem..... primo wychodzi na to, że cylindry liczymy od koła zamachowego (chyba że CLIP pokazuje bzdury). Secundo, używana cewka w osuszonym gnieździe radzi sobie lepiej niż nówka sztuka- chyba że jednak liczymy od rozrządu i wtedy nówka cewka na pierwszym garze daje mocną iskrę i wszystko ładnie chodzi. Ogólnie samodzielne sprawdzanie zajmuje trochę czasu i wymaga cierpliwości
Generalnie sprawdza się zasada, że cewk są spięte parami, więc jeśli na kompie wyjdzie niedomaganie jednej to oglądamy też koleżankę od pary i wtedy na pewno znajdziemy winną
Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?