Wyciek ze skrzyni biegów przy lewej półosi
op
Szarpałem za amortyzator, ma luz na górze. Muszę rozebrać podszybie, więc pomóżcie proszę z wycieraczkami
Teoretycznie powinna wyjść po naciśnięciu na ramię wycieraczki, ale że swojego doświadczenia wiem że raczej musisz mieć sciagacz
Wysłane z mojego HTC Desire 626 przy użyciu Tapatalka Wycieraczka jest na stożku na wieloklinie i tam się praktycznie zawsze zapieka dość mocno Wysłane z mojego HTC Desire 626 przy użyciu Tapatalka (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-06-2017, 11:34 przez RafałQ.)
Scenic IphII 2.0 i Grand Scenic II 1.9dci
Nie pisz, jeśli możesz coś powiedzieć, nie mów, jeśli możesz kiwnąć głową, nie kiwaj głową, jeśli nie musisz.
op
Z wycieraczkami sobie poradziłem, nie wykręcałem ich, udało się odchylić plastik wystarczająco mocno. Piszę jednak z inną kwestią, gdyż być może wylazła mi przyczyna trzeszczenia i chrupania:
Tylko lekko dotknąłem łożyska (rozumiem, że tam gdzie mokro jest właśnie łożysko), bo zauważyłem jakby wilgoć na styku z półosią, i polało się. Nie wiem, czy dobrze widać na zdjęciu, ale na moje amatorskie oko, to to łożysko zostało osadzone nie w tym miejscu półosi co trzeba - za blisko skrzyni biegów. Przy samym łożysku (tuż przed patrząc od koła) widzę kawałek srebrnej czyściutkiej półosi (dlaczego nie zafajdanej) a jeszcze kawałek wcześniej jest takie zgrubienie na niej. Strzałką zaznaczyłem to zgrubienie na półosi właśnie. To możliwe jest w ogóle? A może ciul wsadził stare łożysko... Gość ma już pozamiatane, bo sprawdziłem jedną część w moim drugim aucie (Mercedesie), którą miał wymienić a dzisiaj zauważyłem, że nie wymienił. Przyznał się przez telefon. Złodziej i kombinator. Jak mi coś przez to zepsuł w skrzyni, to nie ręczę za siebie. Mam jakiegoś pecha z tym Renault, najpierw wydymał mnie sąsiad kuzyna, teraz mechanik, z którym chodziłem do klasy w podstawówce. już nikomu nie można ufać? Chyba jutro żonę do niego wyślę, bo nie wiem, czy powstrzymam się przed rękoczynami. Zrobiłem lepsze zdjęcie z góry, zapomniałem, że tak lepiej widać. I powiedzcie proszę, czy nie mam racji, że ta czerwona strzałka wskazuje miejsce, na którym powinno być łożysko? Czy jestem w błędzie? Ten fragment półosi ma zdecydowanie inny kolor, zaś tuż przy samym łożysku jest srebrna. Powiedzcie jeszcze, czy ta opaska srebrna powinna być? Nie -pamiętam niestety (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-06-2017, 15:49 przez jaszek7777.)
op
Wiem, że forum to miejsce, gdzie pomaga się w wolnym czasie, za darmo i bezinteresownie, jednak kurczę jestem umówiony z gościem na 9:00 rano i chciałbym mu palcem pokazać ze 100% pewnością w oczach, co spieprzył. Czy ktoś potrafi potwierdzić/odrzucić moją diagnozę o nieprawidłowym położeniu na półosi łożyska? Za tę pomoc gdybym mógł, postawiłbym i zgrzewkę
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-06-2017, 20:50 przez jaszek7777.)
op
Panowie, byłem rano u tego magika. Jako, że nakryłem go na oszustwie z częścią w Mercedesie (w zasadzie złapałem go za rękę), mogłem bardziej stanowczo przyprzeć go do muru. Odkryłem też, że prawdopodobnie właśnie dlatego, że miał problem z tym łożyskiem na półosi (zdjęcie), wlał do skrzyni biegów... za mało oleju. Pytałem Was wcześniej o to, ile powinno zostać wlane (czy do motylka). Wlałem potem sporo ponad litr(!) Wlał wg mnie mniej, żeby poziom oleju był poniżej tego łożyska, bo - wiedząc, że jest źle założone - może zacząć cieknąć. Tłumaczył mi, że coś tam było ułamane, że łożysko nieoryginalne, itp. (bełkot), ale nie potrafił mi wytłumaczyć, dlaczego wypuścił mnie z takim problemem, dlaczego w skrzyni było za mało oleju, ani też - co najważniejsze - dlaczego do mnie z tym nie zadzwonił jak naprawiał, albo dlaczego przynajmniej nie powiedział mi o tym w momencie odbioru auta, żeby obserwować, albo coś. Przecież dałbym mu te 50, czy 100 zł więcej i kazał wymienić co trzeba tym bardziej, że w tej skrzyni ta guma i to łożysko są jednocześnie jej uszczelnieniem. Dobrze, że mam w zwyczaju sprawdzać po mechanikach poziomy olejów, płynów itp., bo przecież mogłem zajeździć przez gamonia skrzynię.
To najpewniej o ten "pierścień" mu właśnie chodziło, na tym łożysku. A ja cały czas myślałem, że mu chodzi o łożysko w kole. Czyli jak wróciłem do niego następnego dnia z cykaniem i chrupaniem, już dobrze wiedział, co jest źle. Co za ludzie są na tym świecie, to ja naprawdę nie rozumiem. To mi było szkoda ścigać kobietę, która sprzedała mi auto z walniętą UPG, bo ma córeczkę i nie chciałem jej robić stresów, a ludzie potrafią robić takie rzeczy. Mechanikowi już nie odpuszczę. Za 50 minut jadę do niego, żeby poprawił. Jak zacznie wymieniać listę części, które trzeba wymienić, każę mu złożyć z powrotem i będę zmuszony złożyć u niego pisemną reklamację. Bo nic mi przed tą naprawą ani nie cykało, ani nie chrupało, ani nie waliło. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-06-2017, 12:17 przez jaszek7777.)
op
Są już takie listy. Np. strony "dodaj/zgłoś oszusta", można też ich oceniać na stronie DobryMechanik... Niestety jak widać słabo się to przebija. Gość mi coś konkretnie spieprzył i słuchając wydobywających się stamtąd dźwięków aż boję się pomyśleć, co. Poza tym byłem cwańszy i pojechałem z dyktafonem. Nagrało się, jak zapewnia, że skrzynia przez naprawą z punktu widzenia miejsca wsadzania półosi i sama półoś były ok i że podczas wymiany nie znalazł żadnej wady
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-06-2017, 12:31 przez jaszek7777.)
Ja w ten sposób "obraziłem" się już na 7 mechaników w okolicy i co się da to robię sam.
Niestety mechanik z tego żyje, więc chce max kasy wyciągnąć a stracić możliwie mało czasu.
Z tego co widzę (a słabo widać) na zdjęciach to może próbował zbić to łożysko, ale się za bardzo nie dawało, więc zostawił i tylko wymienił gumę. Faktycznie, z tego co widać łożysko powinno być bardziej osadzone w stronę koła, na zewnątrz. Opaska zaciska gumę na łozysku. Półośka się przecież obraca, a guma stoi, więc musi tam być szczelne łozysko i połączenie z gumą.
Turbino ty moja, ty jesteś jak zdrowie, ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił...
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości