op
Witam, wczoraj rano jak odpaliłem Scenica to strasznie mi trzęsło karoserią i był głośny. Wibracje rozchodziły się po całym samochodzie. Po przejechaniu kilku km problem ustąpił. Wieczorem jak go odpaliłem pracował normalnie. Dzisiaj wieczorem jak go odpaliłem sytuacja się powtórzyła. Wibracje i głośna praca. Otworzyłem maskę i usłyszałem rytmiczne cykanie z częstotliwością około raz na sekundę... jak pochodził trochę cykanie zrobiło się bardzo intensywne. Coś mniej więcej jak wtryskiwacze gazu... Ale nie chodził na gazie. Dodam że przedwczoraj byłem u mechanika i rozbierał mi pół samochodu żeby wyjąć wybierak. Czy może to mieć jakiś wpływ? Nagrałem ten dźwięk w formie mp3 ale niestety nie mogę tego wrzucić na forum
Wibracje i i głośna praca na zimnym silniku
Być może gdzieś poszła jakaś uszczelka.
Ale to nie tłumaczy wibracji. Możliwe, że górna poduszka silnika padła. Co do dźwięku, spróbuj namierzyć chociaż okolicę z kąd dobiega, będzie mniej więcej można postawić jakąć przybliżoną hipotezę
Miałem kiedyś coś takiego.
Cykanie jakby wtryski gazu. DOKRĘĆ ŚWIECE. Wiem brzmi zabawnie, ale to prawda, świece potrafią się wykręcić same z siebie. Tylko nie odkrecaj bo syf jakiś ci wleci. Ale założe się, że jedna się poluzowała. To tłumaczyło by cykanie jakby jakaś uszczelka poszła, no i częściowo wibracje. Też raz mi się taki przypadek przydarzył, i o dziwo też z w scenicu z takim silnikiem jak twój. Ja miałem luźną 2 od lewej. Nie przesadzaj z siłą docisku to tylko świece a nie koła w samochodzie.
op
Dzięki wielkie za sugestie. Jutro się umówiłem na wymianę świec. Ja przejechałem tym samochodem 25 tys km w tym 14 tys na gazie. A poprzedni właściciel też nie wiadomo kiedy wymieniał świece. To zacznę od tego. Choć wydaje mi się że jakby coś było z tym związane to pojawiłyby się komunikat na desce. Ale w sumie jakieś 2 miesiące temu wyskoczył mi komunikat sprawdź wtrysk ale zniknął bo ponownym odpaleniu.
Najlepiej jakbyś poprostu je dokręcił, i miał pewność.
Po drugie BARDZO WAŻNE powiedz mechanikowi, żeby przed odkręceniem najpierw poskrobał do okoła świecy czymś długim i ostrym po czym niech dmuchnie do wnetrza sprężonym powietrzem. Niech nie ogranicza się tylko do dmuchania powietrzem. Najpierw niech poskrobie do okoła świecy. Dlaczego? Ponieważ, półka podszybia zakrywa gniazda świec i nie da się tam zajrzeć, i jeżeli ktoś kiedykolwiek mył silnik co bardzo prawdopodobne, to do gniazd świec mógł spłynąć pył, i pod wpływem temperatury ubił się na beton, i teraz żadne sprężone powietrze tego nie usunie. Nawet jak tam zajrzą jakimś lusterkiem to i tak nic nie zobaczą bo to ledwo co widać. Jak taką świecę odkręcą, to cały ten pył wpadnie do wnętrza cylinda a wtedy płacz i zgrzytanie zębami. Także stałbym nad nim i patrzył na łapy żeby napewno poskrobał i dopiero wtedy dmuchnął powietrzem. A komunikat o wykręconej świecy się nie wyświetla, poprostu taki nie istnieje.
op
Nawet by mi do głowy nie przyszło, dzięki że powiedziałeś to zwrócę na to uwagę. Choć podejrzewam że to coś poważniejszego wyjdzie... generalnie teraz wyświetlił mi się komunikat żeby dolać olej, a dolewalem w piątek. Od piątku zrobilem 500km w tym ok 400 po autostradzie z prędkością 130-150km/h... i sprawdziłem na bagnecie i okazało się że około 500ml oleju wziął. Żadnych wycieków gołym okiem nie widać, pod spodem też sucho. Do tej pory przepalał mi średnio 150ml/1000km... A tutaj nagle wyszło średnio 1litr/1000km... czy możliwe jest że spalanie oleju wzrosło tak mocno tylko że względu na duże prędkości na autostradzie?
TAK
to możliwe, ALE Mam ten sam silnik, i miałem takie same dziwne spostrzeżenia, i doszedłem w czym problem, a raczej z czym tak naprawdę problemu nie ma i jednocześnie problem istnieje. Ale do rzeczy bo zaraz od tej plątaniny nic już nie będziesz wiedział. Dlaczego problemu nie ma; To normalne w zależności jaki olej stosujesz, i z jakimi prędkościami się poruszasz. Przykładowo jeżeli stosujesz olej 5W30 jaki do tych silników zaleca producent, to dobry olej, ale jego właściwości są takie, że trzeba go częściej dolewać, oraz zużywa się (znika) w oka mgnieniu przy jeździe agresywnej i szybkiej 130-150km/h. Jeżeżeli stosujesz olej 5w40 (jaki polecam) to sprawa wygląda nieco inaczej, oleju nie ubywa tak szybko, oczywiście zasada pozostaje ta sama, czyli im więkrza prędkość tym więkrze zużycie oleju, ale już nie tak samo duże jak w poprzednim przypadku. Nie polecam stosowania 10w40 to gówno zapiepszające silnik, chyba że jeździsz po samych autostradach to można taki lać, żeby smarowanie było przy takich prędkościach lepsze, w każdym innym przypadku, do jady codziennej polecam 5w40 Dodatkowo, te silniki, i czujniki są tak ustawione, żeby serwis na zegarach wyświetlał się jak już na bagnecie jest prawie połowa oleju, tak na wszelki wypadek żebyś bez oleju nie jeździł. Lubieją wysoki stan oleju na bagnecie, ale nie max, tak ok 1/10 przed max. Dziwne, ale wtedy jakoś dłużej się utrzymuje. Dlaczego problem jest; Masz silnik F4R, w tym silniku zastosowany jest stary sposób odprowadzania par oleju z separatora par, do odmy olejowej a z tamtąd dalej do kolektora dolotowego. Niestety ale przez dziadowską rurkę nie spełniającą należycie swojej funkcji, ucieka niepotrzebnie sporo oleju w postaci pary olejowej, zamiast wracać z powrotem do miski. Można tak jeździć, ale po co jak można to poprawić. Ja i wiele osób które obejrzały mój materiał z tej poprawki na taki zabieg się zdecydowało. Koszt ok 50-110zł w zależności, czy potrzebną część zakupisz używaną, czy nową. Oto link do wideo z tego ulepszenia: https://youtu.be/dB1oD_LZ5qE Raczej nic innego jak świece, nie wyjdzie, i polecam ten wężyk wymienić, ale nie jest to koniecznością.
op
Nawet nie skojarzylem że Ty to Ty Twoje filmy oglądam odkąd mam Scenica i powiem że między innymi uratowałes mnie przed powodzią w Scenicu. Bo rok temu jak kupiłem auto to przypadkowo trafiłem na film o czyszczeniu odpływów. Wiedziałem że sam tego nie ogarnę ;) to pojechałem do mechanika który powiedział że to już był ostatni dzwonek bo były tak zapchane ze ledwo co odpływało a jeśli chodzi o olej to używam Total quartz 5w40 i tak jak pisalem do tej pory średnio ok 150ml na tysiąc kilometrów mi brał. Stąd moje zdziwnie że po zrobieniu około 400 km na autostradzie wypił mi około pół litra. A jeśli chodzi o ten zawór odmy to normalnie go nie słychać, ale jak odkrece korek lub wyciągne bagnet na uruchomionym silniku to buczy identycznie jak na filmie.
Czyli już niedługo będzie go słychać normalnie podczas jazdy, ale spokojnie nie ma powodów do paniki, to nic strasznego.
Zużycie oleju masz powiedzmy w normie, ale gdybyś zdecydował się na wymianę tego wężyka, to zużycie będzie mniejsze. Naprawdę te silniki to bardzo dobra konstrukcja, ale mają to do siebie, że podczas agresywnej i przedewszystkim szybkiej jeździe, zużycie oleju wzrasta. I dzięki za słowa uznania, ?, miło czasami usłyszeć, że moje rady się komuś przydały. Kontynuuję więc moją misję i już niedługo pojawi się kilka ciekawych materiałów wideo m.in. hamulec postojowy, nie działająca dmuchawa, i inne. Także polecam, i pozdrawiam. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości