op witam wszystkich

Dopiero co uporałem się z wycieraczkami, żarówkami w desce rozdzielczej a dzisiaj kolejny problem.

Odpalam autko, jakby przerywa, wbijam jedynkę i ruszam (również przerywa) potem np. 2 i chcę ostro dodać gazu a tu szarpie auto, na 3, 4, 5 to samo.

Jak raz wrzuciłem na luz na początku przy zimnym aucie to nawet zgasł;/

Poszperałem na googlach i dowiedziałem się że to może być wina filtra paliwa. Dowiedziałem się również że w scenicu 2.0 benzyna filtr paliwa jest na stałe złączony z pompą paliwa i że samego nie da się wymienić tylko komplet. Ponoć producent stwierdził że filtr wytrzyma tyle co pompa czyli 260 000 km . Ja w scenicu mam 264 000 ;)

Czy z tym filtrem to prawda, jak myślicie? Czy Waszym zdaniem to, że tak przerywa to wina tego że filtr zapchany i mieszanki nie daje?

Ledwo co z trasy wróciłem, musiałem na wysokich obrotach cisnąć, a na światłach to jak papaj chodził;)

---

dodam, że check od silnika już nie świecił się tylko migał ;)

filterek, pompka, cewki, a może to koniec sprzęgła?

Obstawiam elektryke, cewki itp itd

Tapatalk

zaczął bym od kabli i świec

Czy z tym filtrem to prawda, jak myślicie? Czy Waszym zdaniem to, że tak przerywa to wina tego że filtr zapchany i mieszanki nie daje?

Możliwość jest taka zawsze, ale bardziej bym powiedział że wilgoć się dostała na kable i iskry nie ma
jakby filterek był przytkany i by przerywał na niższych biegach to na wyższych tym bardziej by już nie pojechał, a na pewno nie na wyższych obrotach

---

po prostu nie pali na wszystkie cylindry