op Witajcie
Jak w temacie. Po odpaleniu auta np. po nocy  jak tylko silnik złapie temperaturę umożliwiająca przełączenie na gaz centralka gazu piszczy cztery razy krótką sekwencja sygnałów i kontrolka na centralce szybko miga. Sygnał jest podobny do braku gazu w butli. Gaz w butli jest. Stało się to nagle i nie ma związku z tankowaniem bo chwilę po tankowaniu jeździł bez zarzutu. Nie ma możliwości przełączenia na gaz od razu. Wyłączenie I włączenie centralki nic nie zmienia. Dopiero dłuższa jazda na paliwie i dobre rozgrzanie silnika sprawia że gaz daje się włączyć.

Ktoś ma wiedzę co oznacza taka sekwencja sygnału. Sekwencja krótkich sygnałów cztery razy pod rząd. Sygnały mają jednakową długość.

Przejrzyj czy żadna wtyczka czy wężyk się nie uszkodził lub nie odpiął.....
Poruszaj przewodami i rurkami z instalacji LPG...może coś się poluzowało..

Skoro po dłuższym rozgrzaniu daje się przełączyć to luźne przewody bym raczej wykluczył. Moja szklana kula podpowiada albo zbyt niską temperaturę przełączania na gaz ustawioną w centralce (min 35 stopni powinieneś mieć), albo początek końca reduktora. Oczywiście zakładam, że filtry masz w miarę "świeże". Najprościej będzie podjechać do jakiegoś magika żeby podpiął się do gazu i zobaczył co w trawie piszczy

Może czujnik temperatury szaleje i nie pozwala przełączyć na gaz

Wysłane z mojego RMX3741 przy użyciu Tapatalka

op

Skoro po dłuższym rozgrzaniu daje się przełączyć to luźne przewody bym raczej wykluczył. Moja szklana kula podpowiada albo zbyt niską temperaturę przełączania na gaz ustawioną w centralce (min 35 stopni powinieneś mieć), albo początek końca reduktora. Oczywiście zakładam, że filtry masz w miarę "świeże". Najprościej będzie podjechać do jakiegoś magika żeby podpiął się do gazu i zobaczył co w trawie piszczy

Filtry były wymienione gdzieś pół roku temu.

Skoro po dłuższym rozgrzaniu daje się przełączyć to luźne przewody bym raczej wykluczył. Moja szklana kula podpowiada albo zbyt niską temperaturę przełączania na gaz ustawioną w centralce (min 35 stopni powinieneś mieć), albo początek końca reduktora. Oczywiście zakładam, że filtry masz w miarę "świeże". Najprościej będzie podjechać do jakiegoś magika żeby podpiął się do gazu i zobaczył co w trawie piszczy

Filtry były wymienione gdzieś pół roku temu.

Udało się rozwiązać ten problem? Brat u siebie ma ten sam problem. Będę wdzięczny za podpowiedź

Obstawiam że winowajcą jest któryś elektrozawór. Po próbie przełączenia na gaz, elektrozawór się nie otwiera, a co za tym idzie w układzie nie ma ciśnienia, więc centralka myśli że gaz się skończył i dlatego piszczy. Możliwe że wystarczy przeczyścić elektrozawór. Przy butli jest jeden, a drugi jak się nie mylę przy parowniku.

op

Skoro po dłuższym rozgrzaniu daje się przełączyć to luźne przewody bym raczej wykluczył. Moja szklana kula podpowiada albo zbyt niską temperaturę przełączania na gaz ustawioną w centralce (min 35 stopni powinieneś mieć), albo początek końca reduktora. Oczywiście zakładam, że filtry masz w miarę "świeże". Najprościej będzie podjechać do jakiegoś magika żeby podpiął się do gazu i zobaczył co w trawie piszczy

Filtry były wymienione gdzieś pół roku temu.

Udało się rozwiązać ten problem? Brat u siebie ma ten sam problem. Będę wdzięczny za podpowiedź

Póki co nie rozwiązałem tak do końca bo zauważyłem ubytek płynu chłodniczego i musze zweryfikować czy ucieka przez chłodnicę, czy może reduktor puszcza. A dostęp do jednego i drugiego jest powiedzmy- taki sobie. Na razie problem rozwiązałem w ten sposób że mnie więcej kilometr jadę na benzynie i z palca przełączam na gaz i chodzi.