Umycie pomaga.
Potwierdzam.

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

Umycie pomaga.
Potwierdzam.

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka

Wiem, bo umiem czytać i dlatego piszę w tym wątku, a nie zaczynam nowego. Zapytałem się czy wystarczyło rozwinąć i tą widoczną część pasów umyć, czy trzeba dostać się za osłonę i tam też uporać się z brudem.  Może u mnie jeszcze nie wyschło na dolnej części, wiadomo, wilgoć rozeszła się na tę część pasa pod osłoną a tam trudniej jeżeli chodzi o wyschnięcie.

---

EDIT po wkroczeniu admina:
Zapewne zostałem podejrzany o negatywne emocje- niepotrzebnie. Po prostu nie dodałem " ", gdybym dodał, przekaz byłby bardziej jasny.

Wiem, bo umiem czytać i dlatego piszę w tym wątku, a nie zaczynam nowego

PRZEMO napisał 27-04-2016, 06:48:
naprawdę wierzymy na słowo że umiesz czytać.
Nie potrzebne emocje.

Po umyciu pas trzeba wyciagnac i zostawic tak do wyschniecia bo czytam ze zostawiles zwiniety a tak tylko wydluza sie czas schniecia

2h schły na słoneczku z lekki wiaterkiem zawinięte na otworzone drzwi i przeschły ładnie. Podejrzewam że wilgoć powędrowała niżej, na tę część pasa która jest schowana.

umycie pomaga, szczota i jechane.Zdejmujesz obudowę na słupku,odkręcasz mocowane górne, wyciągasz pas ile się da.Ja zblokowałem klamerką. Pas do miski z ciępłą wodą z jakimś płynem do prania i szorowanko (koło 15 min na szt.) Działa pasy się zwijają jak nowe.

Zrobiłem eksperyment i spryskałem plakiem i jest poprawa. Zobaczę jutro jak dobrze przeschnie czy nie będzie jeszcze lepiej. Demontaż boczkow rzeczywiście banał. Jeżeli zwijanie nie będzie satysfakcynujace to rozbiorę boczki i tak jak piszesz wymoczę w misce z ciepłą wodą i jeszcze raz wypiorę.

plak jest tłusty, pomoże na chwilę. ZALECAM umyć to nie jest skomplikowana sprawa a pomaga.Plak może zostawiać tłuste plamy na ubraniu.

I pomogło. Zdjąłem boczek i wymoczyłem dolną cześć pasa w gorącej wodzie z mydłem, a potem górną część, tak po kilka minut. Następnie wyczyściłem z obu stron gąbką. Wymieniłem wodę na czystą i gorącą i znowu moczenie-płukanie. Pas ładnie się zwija.

Dziś wyprałem pasy vanishem. Rozciągnąłem i zostawiłem do wyschnięcia. Ładnie się doprały, ale kwestia opornego zwijania pozostała. Psiknięte silikonem i zwijają się błyskawicznie. W 2 poprzednich autach robiłem ten sam zabieg i pasy nie brudziły ubrań.

Podzielę się swoim doświadczeniem z pasami. Kupiłem auto że strasznie brudnymi pasami, też się nie zwijały, silikon do uszczelek pomógł lecz brud byl jeszcze bardziej widoczny. Wyglądały jakby ktoś je smarem uwalił. Postanowiłem je zdemontować.
Na początek odpiąłem klemę od akumulatora.
Zdjąłem plastikowy Boczek, łatwo schodzi, płaskim śrubokrętem delikatnie podważyłem i wyskakuje.
Wyciągnąłem pasy do końca a przy zwijaczu zacisnąłem mały ścisk na pasie aby się nie zwijały.
I zacząłem po kolei odkręcać pasy. Najpierw od fotela, potem słupek na koniec zwijacz.
Zabrałem do domu. Nie sprawdziły mi się żadne środki do prania tapicerek.
Nalałem do miski troszkę wody, wsypałem trochę proszku i odplamiacza, nalałem też trochę płynu do mycia naczyń, dokładnie wymieszałem. Rozłożyłem na stole ręcznik, na niego kładłem pas i szorowałem szczotka stworzona przeze mnie miksturą. Potem wrzuciłem sam pas do miski z zimna wodą i pod prysznicem słuchawką wypłukałem. Efekt wyśmienity. Wysychały mi na grzejnik ok 20 min każdy.
Każdy pas miał na krawędziach delikatne frędzelki, opaliłem zapalniczka po wyschnięciu. Robiłem tylko przednie.
Montawalem je w odwrotnej kolejnosci.
Żaden silikon już nie był potrzebny, zwijały się wyśmienicie.
Poniżej foto. Pozdrawiam

PS. Nad kreską umyte pod jeszcze nie. Taka oto różnica

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka