Scenic III 1.6 dci, szybko przybywa sadzy w DPF, częste wypalanie.
U mnie w moim 1.5dci przy tych upalnych temperaturach i dojazdach do pracy po 20km w jedną stronę oraz jazdach do sklepu wypalanie mam tak co 400 do 450km jest do główni ruch podmiejski.
W trasie jest dużo lepiej ostatnio trasa tarnowskie góry wladyslawowo i zpowrotem oraz trochę jazdy w okolicach nadmorskich łącznie 1200km i 10 gram sadzy. Wypalanie kształtowało się następująco w czasie ruch po autostadzie doszło od 0 do 5g i tak się utrzymywało potem odcinek Gdynia Władysławowo skoczyło do 7g następnie ruch nadmorski krótkie odcinki skoczyło do 11g potem autostrada droga powrotną spadło do 9 i tak się utrzymywało długi czas potem zjazd z autostrady i 30km drogami lokalnymi skok 10g
Wrócę po dłuższym czasie bo trochę obserwowałem temat jak ostatnio pisałem po zrobieniu mapy DPF wypalał mi się co 70 90 km zrobiłem trasę 2500 km i zauważyłem że jadąc z prędkością 142 km na godzinę DPF wypala się co około 100 km natomiast wystarczy podnieść prędkość do 144 km i sadzy nie przybywa w ogóle zauważyłem że przy tej prędkości EGR jest zawsze zamknięty na 0%. Natomiast przy prędkości 142 jest uchylony. Pomyślałem sobie że dziwne żeby to była wina mapy bardziej chyba zaworu EGR wróciłem do tunera i poprosiłem go aby zrobił korektę i zablokował zawór EGR tak aby pracował tylko na wolnych obrotach podczas jazdy żeby był zawsze zamknięty efekt taki że DPF jeżdżąc po mieście zaczął wypalać jak przed zrobieniem mapy czyli co około 130 to 150 km. W trasie jadąc z prędkościa około 120 km na godzinę wypalanie zaczęło pojawiać się co 400 km. Wydawało się być wszystko okej ale zauważyłem że jeśli EGR pokazuje zamknięcie 0,05 do 0,15% zaczyna przebywać sadzy a sonda pokazuje na bogato czyli tak jak byłby zawór EGR w pełni otwarty. Być może właśnie nie domknięty zawór EGR powoduje u kolegi wyżej mniejsze przepływy spalin przez filtr DPF. Ja natomiast postanowiłem iść za ciosem i odłączyłem na próbę wtyczkę od zaworu EGR tak aby był on w pełni zamknięty przez cały czas pracy silnika. Tuner ograniczając jego pracę na mapie wyłączył sygnalizowanie błędu zaworu EGR tak więc po wyjęciu wtyczki nie mam check engine na desce. To była bardzo dobra decyzja teraz w mieście jeżdżąc na krótkich odcinkach po 5 km DPF wypala się co prawie 300 km natomiast w trasie przy prędkości 120 km/h co 500 km. Jadąc jeszcze szybciej ten okres się wydłuża przy prędkości 140 km na godzinę mógłbym zrobić 1000 km bez wypalania. Po dłuższym namyśle stawiam na dwie opcje pierwsza to taka że zawór EGR miał jakąś elektroniczną usterkę i powodował niedomknięcie nie sygnalizując tego do sterownika silnika a przepływ był na tyle nieduży że sam sterownik silnika nie łapał błędu. Druga jest taka że sam EGR też był uszkodzony ale głównym problemem są zapchane kanały w kolektorze dolotowym i głowicy ostatnimi czasy znalazłem film gdzie pewien gość czyścił kolektor dolotowy w Mercedesie razem z kanałami w głowicy. Wypalanie dpf-a miał co 200 km wyczyścił ten kolektor i głowice nie robiąc nic więcej i dystans między wypaleniami wzrósł mu do 700 km. Wydaje mi się że przy ograniczonych przepływach powietrza w kolektorze dolotowym i głowicy ograniczenie pracy zaworu EGR ma właśnie taki wpływ że więcej powietrza czystego leci do silnika co zmienia skład mieszanki paliwo powietrze i wydłuża okresy między wypaleniami filtra dpf. Za tydzień jadę do Chorwacji będę obserwować sytuację z moim filtrem DPF a po powrocie z urlopu będę myśleć nad czyszczeniem kolektora dolotowego i kanałów w głowicy
https://youtu.be/TiKUox5wsPA?si=5XWui8p-FhiAAlw7 https://vm.tiktok.com/ZGe3oeFhH/
op
O którym EGR piszesz?
Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości