Błąd wtrysku świeci się przy wielu różnych chorobach, począwszy od uszkodzeń, zabrudzeń EGR poprzez przeładowanie turbiny, usterkę świec żarowych bądź ich sterownika a skończywszy na uszkodzeniu wtrysku bądź pompy wysokiego ciśnienia. Ja wymieniłem już kilka turbin w swoim SC II zarówno na poprzednim silniku jak też na tym zmienionym. Wymiany spowodowane były uszkodzeniami samej w sobie turbiny jak też brakiem ciśnienia oleju bądź jak ostatnio wadą nowej pompy oleju. Co do mocy bądź niemocy wymienionej turbiny to muszę przyznać, że dopiero ta którą mam obecnie ma dobrego kopa, nie ma tzw. turbo-dziury, ciągnie od spodu jak oszalała a co najważniejsze nie przeładowuje i parametry pracy wzorcowe. Wracając do moich turbin to kupowałem używane wyjęte z chodzącego samochodu, zakładałem regenerowane, kupiłem wkład i sam złożyłem a spece ją ustawili na maszynie no i jeszcze stosowałem różne kombinacje. W dwóch przypadkach od razu było widać winę turbiny jedna przeładowywała i wywalało check injection do tego wyła a druga na starcie wydawała z siebie potworny jazgot i pod maską dymiło z niej spalinami jak z Ursusa. O dziwo pozostałe 3 lub 4 turbiny po podłączeniu do clipa pokazywały wzorcową pracę w tym raz byłem na hamowni i rezultat wyśmienity a samochód mulił. Dopiero ta założona w styczniu bądź na początku lutego tego roku naprawdę wymiata. Osiągi samochodu niczym nie odbiegają od M II 1.9 dci mojego szwagra który jeździł na ori. turbinie. Co wsiadłem w jego samochód to niebo a ziemia, rwał jak dziki jakby miał ze 150 KM a mój ciągnął się nawet na żwirze koła nie mieliły. Teraz dopiero czuć, że idzie ale obecna turbina złożona jest można powiedzieć na zamówienie, żadnych gotowych wkładów, każda część nowa firmy melett, wirnik wyważony i po złożeniu wkładu doważony, turbina ustawiana przy mnie na maszynie.