Mi wczoraj stało się dokładnie to samo po pracy i... takie same objawy. Mrugająca kontrolka na żółto po paru sekundach i brak charakterystycznego "buczenia" spod maski. A rano odpalił jak szalony na pierwszy raz. Świece żarowe mają raptem 4 lata bo wymieniałem. Pompa była regenerowana zaraz po zakupie auta bo ciekła. Nie mam pomysłu, tylko CLIP zostaje ale nie mam dostępu, do mechanika laweta mnie ratuje bo auto zdechło. Przeszukałem wszystkie bezpieczniki, podładowałem accu - chodź mam nowy ale rozładowałem kręcąc pod pracą. Myślałem że może trefne paliwo i coś zablokowało pompę ale auto stoi w garażu od wczoraj, tam jest na plus i nic.
Chyba że ktoś miał podobne objawy i podzieli się co było przyczyną.
Życie, to droga prowadząca do śmierci- im ta droga dłuższa, tym lepiej.