Mam problem z scenicem 2.0 M4R 140 KM 2010 r benzyna z gazem. Auto kupiłem w maju 2016 r i w lipcu założyłem inst. lpg z lubryfikatorem itp. przy przebiegu ok 62 tyś km. Autko chodziło bez zadnego problemu jak rakieta. Problem się zaczął w marcu 2017 r pod koniec zimy kiedy to temp spadła poniżej -10 stopni. Rano po naciśnięciu przycisku start samochód odpalił i od razu zgasł. Problem zaczął się pojawiać codziennie jednak za drugim nieraz trzecim razem odpalał.Potem przyszła wiosna, zrobiło się cieplej i jak tem była już powyżej ok. 10 stopni na plusie problem zniknął. Myślałem już że autko się samo naprawiło i przez ponad pół roku cieszyłem się jazdą. Jednak w październiku znowu zrobiło się chłodniej temp zaczęła spadać poniżej 10 stopni i auto zaczęło odmawiać posłuszeństwa. Po wciśnięciu start odpala i gaśnie. Im zimniej tym gorzej. Oczywiście jak już rano odpali to potem jeździ cały dzień bez problemu , za każdym razem odpala, nawet może stać 6 lu 8 godzin przy temp. 0 stopni i też odpali. Nie odpala po nocy jak stoi jakieś 12h lub więcej. No i się zaczęło... Wymieniłem najpierw świecie nie pomogło. Potem mechanik powiedział ze to czujnik temp wiec wymieniłem i tez nie pomogło. Potem ze to wina gazu, że mapki benzynowe sie rozjechały, że sterownik od gazu fiksuje. Wgrałem nową mapę nie pomogło, odłączyłem gaz(wyjąłem komputer) też nie chodzi( zresztą gazownik od razu mi powiedział ze to na pewno nie jest wina gazu), autko sprawdzone clipem przez elektronika też rozkłada ręce, nie pokazuje jakiś błędów związanych z tym układem paliwowym, twierdzi że komputer też na 99% jest ok. W końcu padło na pompkę paliwa że może za mało podaje paliwa albo na jakiś zaworek w obudowie pompy paliwa. Tego jeszcze nie wymieniłem bo też mechanik nie jest w 100% pewien ze to jest przyczyną, a zresztą szukam konkretnej diagnozy a nie takie wymienianie po kolei wszystkich elementów a może to a może tamto a wiadomo że to wszystko kosztuje!!!. Co ciekawsze jak zdejmę kostkę od czujnika temp silnika samochód odpala za pierwszym razem, a jak ta kostka jest założona na czujniku to nie odpala. Czujnik jest nowy...., obwód czujnika też sprawdzony.... Wszyscy rozkładają ręce. Może ktoś miał podobny przypadek i doradzi co jest przyczyną tego NIE odpalania. Proszę o info na forum lub na maila ciszkowskir@gmail.com. Z góry dzięki i pozdrawiam.
Pierwszy posta zgodnie z regulaminem powinien znajdować się w dziale Powitań. Przywitaj się w odpowiednim dziale
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2017, 19:11 przez mojzesz92.)