op wczoraj po gwałtownym  hamowaniu  zgasł mi silnik  i jusz nie odpalil krecil rosruszknik ale nie odpalal grand scenic 1,9 dci 2004

PRZEMO napisał 08-03-2019, 08:31:
Na początek zapraszamy do działu przywitań - regulamin forum.

Może rozrząd poległ.

1. Na pewno - bez sprawdzenia przez kompetentny warsztat nie próbować uruchamiać silnika.

I ja obstawiam rozrząd.
Albo przeskoczył albo się zerwał.

Wysłane z mojego LG-M700 przy użyciu Tapatalka

Albo wuj strzelił czujnik położenia wału.

Albo wuj strzelił czujnik położenia wału.

Nie widzę związku przyczynowo - skutkowego z hamowaniem awaryjnym 

A co powiesz na awarię czujnika przy prędkości 140 na A4 i zgaśnięcie silnika?

A co powiesz na awarię czujnika przy  prędkości 140 na A4 i zgaśnięcie silnika?

Wiesz - mi nie chodzi o to że należy wykluczyć awarię czujnika. Bardziej o to co najprawdopodobniej mogło się wydarzyć po tym hamowaniu. Bo równie dobrze mogło by się zepsuć 100 innych części, które unieruchomiły by silnik.

Coś na zasadzie:
Rzuciłem kamieniem w szybę. Co mogło być przyczyną jej pęknięcia ?
Ja myślę: Kamień uderzył w szybę i się rozbiła.
Opcja alternatywna: Pewnie zadziałały na nią jakieś naprężenia wywołane temperaturą, siłą wiatru itp.

Obie opcje są możliwe - ale pierwsza jest bardziej prawdopodobna

w moim starym kangurze mam  wyłącznik wypadkowy - działajacy na przeciązenia. Wyłącza silnik w razie wypadku.  nie wiem czy w Sceniku tez to wystepuje. al/e tak mi sie skojarzyło przyczynowo-skutkowo .

ja w swoim 2.0 16v miałem podobną przypadłość, mianowicie po powrocie ze sklepu do auta tylko kręcił, ale nie odpalał.
próbowałeś odpiąć aku i podłączyć na nowo? u mnie pomogło.