Po wymianie moduł jakby tracił na dołkach zasilanie - wywalał pomarańczowy błąd ręcznego,czasami czerwony i "stop", wymuszał przez to ponowną kalibrację.
Na 1 reklamacji przepatrzyli całą wiązkę od przodu do samego modułu łącznie z kostkami pod fotelem. Po kilku dniach jeżdżenia znów rozłącza i wywala błąd ( to wygląda tak że na dołkach kilkukrotnie wywala na sekundę błąd A póżniej świeci się on już na stałe po zaciągnięcia ręcznego, po zwolnieniu znika z deski- ale sam hamulce działa prawidłowo. Zaciąga i puszcza.
Na 2 reklamacji weszli do puszki z silnikiem ręcznego-tam było przelutowane zasilanie w module przez warsztat który wymieniał linki. Do tego znaleźli na płytce podobno kilka nadpękniętych lutów które poprawili.
Dziś po odebraniu auta na progu zwalniającym znów mi na sekundę śmignęło na desce rozdz pomarańczowy błąd (P) ale zniknął. Jeśli jeszcze kilka razy się pojawi bądź straci na dłużej zasilanie (tak przyjmuję że traci zasilanie) to tak jak poprzednio zapisze błąd na stałe i bedzie to pokazywał przy każdym zaciągnięciu dźwigni.
Błąd który łapie komputer to DF049 APPLY, Aplication Value Incoherent.
Widzę że warsztat nie ma pomysłu za bardzo co dalej...
Gdzieś kiedyś tu ktoś pisał że po wymianie linek dobrze jest od razu założyć nowe klocki.
Klocki mam takie sobie, można już je wymienić, ale równie dobrze jeszcze mogłyby pojeździć. Z zewnętrznej strony dużo bardziej starte niż od środka.
Co mi nie daje spokoju to że łapie błędy tylko na nierówności ale i to nie zawsze. CLIPem nie był diagnozowany.
Zaczynam sam zgłębiać temat bo widzę że elektrycznie wszystko niby sprawdzone to może jest jakiś "myk" o którym warsztat nie wie?
Przed wszystkimi naprawami nigdy nic z ręcznego nie wyskoczyło działał bez problemu tylko 1 linka już ostatnio nie zaciągała więc obydwie poszły do wymiany. Od tamtej pory na dołkach coś nie gra.
Możliwe że przy wysyłaniu modułu kurierem coś w trakcie transportu (rzucanie paczkami?) zostało uszkodzone w płycie głównej? Już mi różne głupoty do głowy przychodzą A warsztat widzę że ma powoli dość naprawienia w ramach reklamacji i będą chcieli mnie zliczyć za to co teraz szukają - pomimo mojej twardej argumentacji że przed naprawami było ok A po naprawach się pojawiają problemy -wiec coś ktoś musiał sknocić.
Rozpisałem się....
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2020, 21:15 przez paker228.)