op
Witam.
Zaczyna się to co rok temu, ale nie zdążyłem wtedy do mechanika.
Zaczyna być już zimno. A mój Scenic zaczyna fochy stawiać. GSC2 1.6 16v
Mianowicie:
Odpala ok. Na jałowym obroty chodzą ok.
Rusza płynnie, zaczyna się dopiero jak już się toczy i chce się przyspieszać, to są takie objawy dławienia,
braku jakby dawki paliwa. Czuć poszarpywanie. Ale na obrotomierze nie widać jakby obroty falowały. Robi to tylko na zimnym, na 95pb
Zdarza się tak też, na zimnym że podczas zmiany biegu na 2, lub 3, podczas wciśniętego sprzęgła sobie zdechnie.
Jak się rozgrzeje to nic mu nie jest. Dodam że przepustnice miałem wymienianą w zeszłym roku na nówkę sztukę oryginalną.
Do tego też były wymieniane świece, cewki, rozrząd + koło zmiennych faz rozrządu.
Zaczyna się to co rok temu, ale nie zdążyłem wtedy do mechanika.
Zaczyna być już zimno. A mój Scenic zaczyna fochy stawiać. GSC2 1.6 16v
Mianowicie:
Odpala ok. Na jałowym obroty chodzą ok.
Rusza płynnie, zaczyna się dopiero jak już się toczy i chce się przyspieszać, to są takie objawy dławienia,
braku jakby dawki paliwa. Czuć poszarpywanie. Ale na obrotomierze nie widać jakby obroty falowały. Robi to tylko na zimnym, na 95pb
Zdarza się tak też, na zimnym że podczas zmiany biegu na 2, lub 3, podczas wciśniętego sprzęgła sobie zdechnie.
Jak się rozgrzeje to nic mu nie jest. Dodam że przepustnice miałem wymienianą w zeszłym roku na nówkę sztukę oryginalną.
Do tego też były wymieniane świece, cewki, rozrząd + koło zmiennych faz rozrządu.