op Witam 
Wczoraj postanowiłem wymienić żarówkę od strony akumulatora. Po wożeniu żarówki i podłączeniu akumulatora auto nie odpala. Po naciśnięciu  START na desce rozdzielczej jest "choinka" różne komunikaty i sygnał dźwiękowy oraz wentylator od chłodnicy się załącza. Auto przed wyminą odpalało. O co chodzi? Co może być nie tak?

Witam 
Wczoraj postanowiłem wymienić żarówkę od strony akumulatora. Po wożeniu żarówki i podłączeniu akumulatora auto nie odpala. Po naciśnięciu  START na desce rozdzielczej jest "choinka" różne komunikaty i sygnał dźwiękowy oraz wentylator od chłodnicy się załącza. Auto przed wyminą odpalało. O co chodzi? Co może być nie tak?

Jak odpinałeś akumulator to mogła Ci się urwać jedna z wiązek masowych, zobacz czy gdzieś nie wisi przy aku taki kabelek 
https://www.scenic-forum.pl/Watek-Proble...#pid726379

op

Witam 
Wczoraj postanowiłem wymienić żarówkę od strony akumulatora. Po wożeniu żarówki i podłączeniu akumulatora auto nie odpala. Po naciśnięciu  START na desce rozdzielczej jest "choinka" różne komunikaty i sygnał dźwiękowy oraz wentylator od chłodnicy się załącza. Auto przed wyminą odpalało. O co chodzi? Co może być nie tak?

Jak odpinałeś akumulator to mogła Ci się urwać jedna z wiązek masowych, zobacz czy gdzieś nie wisi przy aku taki kabelek 
https://www.scenic-forum.pl/Watek-Proble...#pid726379

Wiesz co? Rzeczywiście jakiś kabel tam zauważyłem jak z ojcem ogarnialiśmy temat. Może rzeczywiście to ide sprawdzić. Dzięki za info. Dam znać czy problem został rozwiązany

Opisane objawy w ScII świadczą o przejściu sterownika w tryb ochrony. Polega on m.inn. na awaryjnym włączeniu wentylatora chłodnicy w celu ochrony silnika przed przegrzaniem w sytuacji awaryjnego zatrzymania (wentylator pracuje już od momentu podpięcia klem i działa przez cały czas nie wyłączając się).
Najczęściej oznacza to niskie napięcie zasilania modułów (słaby styk na klemach, luźny lub zaśniedziały kabel masowy od akumulatora) albo zerwanie/uszkodzenie przewodu zasilającego moduł, z reguły bezpośrednio ze skrzynki zabezpieczeń akumulatora.
Zacznij od stanu klem/słupków pod kątem czystości złącz i solidnego dokręcenia połączeń. Bo jedna luźna klema wyczyni takie cuda.

op Jest udało się! Jedna z wiązek masowych była urwana. Wiązka ukryła się między innymi kablami i jej nie zauważyłem. Auto odpaliło. Wielkie dzięki ! Problem rozwiązany.

Niestety ten typ tak ma, ale lepiej takie usterki, niż prawdziwe problemy ;) ;) Ta wiązka jest tak poprowadzona, że bez jej odkręcenia z klemy działają na nią niekorzystne siły przy każdym demontażu/montażu akumulatora, a nawet samym odpinaniu klem. W związku z tym często pęka np. konektor oczkowy na klemie, co o tyle łatwo przeoczyć, że po urwaniu potrafi on zupełnie nie różnić się od zwykłej podkładki pod nakrętką, a sam przewód lubi wpaść wtedy gdzieś za akumulator.