op
witam,
problem usunięty (przynajmniej doraźnie ). Potwierdzam fakt, że piski stuki i zgrzyty z np przodu pojazdu to temat rzeka. Metoda sprawdzenia dowolna. Sugeruje jednak poszukać stacji obsługi lub diagnostyki z kimś uprzejmym, kto nam pomoże. Po kilku podejściach udalo mi się uprosić diagnostę i sprawdził mi zawieszenie na tych specjalnych przyrządach. Luzów brak, sworzeń gałki drążków kierowniczych stabilizator amortyzatory, luzów brak. Przeguby półosie maglownica ok luzów brak. No ale w końcu znalezione. Belka pod motorem, raczej sanie. Cała ta konstrukcja nośna jest NIE Z JEDNEGO KAWAŁKA TYLKO DZIELONA.I tu jest szkopuł. Jak samodzielnie podnoszę auto do góry na lewarku żaba to podkładam go właśnie pod belkę w miejscu łączenia. w miejscu, w którym łączy się jedna z drugą częścią belki. Schodzą się na bolec i dopiero w innym miejscu jest to gdzieś skręcane. Najprawdopodobniej stało się tak, że podłożyłem żabę dokładnie na łączeniu obu części belki tam gdzie jest sworzen centrujący ( bolec centrujący obie części belki ). Najwyraźniej pod ciężarem motora cos się odkształciło. Nie zwróciłem szczególnej uwagi, ale po kilku dniach ( bez deszczu i wilgoci w pogodzie ) zaczęło skrzypiec zgrzytać tak mocno, ze było słychać na kilka metrów dookoła auta np przy ruszaniu. I dokładnie w tym miejscu, gdzie łączą się obie części belki na sworzniu tak okropnie skrzypiało. Popsikałem smarem białym i problem zniknął. Problem okropnego skrzypienia.
Jak coś wyskoczy podczas dalszej jazdy to opiszę to.
Mój opis kieruje do każdego z Państwa, kogo interesuje takie zagadnienie, kto miał kiedyś podobny problem.
problem usunięty (przynajmniej doraźnie ). Potwierdzam fakt, że piski stuki i zgrzyty z np przodu pojazdu to temat rzeka. Metoda sprawdzenia dowolna. Sugeruje jednak poszukać stacji obsługi lub diagnostyki z kimś uprzejmym, kto nam pomoże. Po kilku podejściach udalo mi się uprosić diagnostę i sprawdził mi zawieszenie na tych specjalnych przyrządach. Luzów brak, sworzeń gałki drążków kierowniczych stabilizator amortyzatory, luzów brak. Przeguby półosie maglownica ok luzów brak. No ale w końcu znalezione. Belka pod motorem, raczej sanie. Cała ta konstrukcja nośna jest NIE Z JEDNEGO KAWAŁKA TYLKO DZIELONA.I tu jest szkopuł. Jak samodzielnie podnoszę auto do góry na lewarku żaba to podkładam go właśnie pod belkę w miejscu łączenia. w miejscu, w którym łączy się jedna z drugą częścią belki. Schodzą się na bolec i dopiero w innym miejscu jest to gdzieś skręcane. Najprawdopodobniej stało się tak, że podłożyłem żabę dokładnie na łączeniu obu części belki tam gdzie jest sworzen centrujący ( bolec centrujący obie części belki ). Najwyraźniej pod ciężarem motora cos się odkształciło. Nie zwróciłem szczególnej uwagi, ale po kilku dniach ( bez deszczu i wilgoci w pogodzie ) zaczęło skrzypiec zgrzytać tak mocno, ze było słychać na kilka metrów dookoła auta np przy ruszaniu. I dokładnie w tym miejscu, gdzie łączą się obie części belki na sworzniu tak okropnie skrzypiało. Popsikałem smarem białym i problem zniknął. Problem okropnego skrzypienia.
Jak coś wyskoczy podczas dalszej jazdy to opiszę to.
Mój opis kieruje do każdego z Państwa, kogo interesuje takie zagadnienie, kto miał kiedyś podobny problem.
4 użytkowników postawiło piwo użytkownikowi Piotrek.1973 za ten post post:
• A2-eR11, krzysztofk, kszyba, pio555
• A2-eR11, krzysztofk, kszyba, pio555