op
Cześć.
Odkąd go mam zawsze, zimno czy ciepło, potrzebował ok. 2 sekund żeby odpalić pierwszym razem, ciepły (albo z doładowanym akumulatorem) startował od razu. obwiniałem o to akumulator. transmitter radiowy bleutooth pokazuje mi napięcie jak już samochód zapali. i rzeczywiście wg niego było niskie - ok. 10.5V.
Dzisiaj siadłem i nie dało rady w ogóle. próbował tylko krótkimi szarpnięciami odpalić i od razu gasł (tak jak pierwsza próba na załączonym filmiku). sprawdziłem multimetrem akumulator - 11.5V. podładowałem przez pół godziny do 12.1V i zapalił. jak widać na załączonym video.
Czy to kwestia tylko tego akumulatora czy to coś grubszego. pisałem kiedyś, że pali mi o litr na sto więcej niż wskazuje na desce rozdzielczej. Dodam jeszcze, że spaliny zawsze trochę parafiną zalatywały.
Jak już jeździ to normalnie i moc ma.
tak przy okazji komputer pokładowy każe mi zmienić olej po przejechanych 8 tysiącach i 10 miesiącach. z czego to może wynikać?
film na youtubie
Odkąd go mam zawsze, zimno czy ciepło, potrzebował ok. 2 sekund żeby odpalić pierwszym razem, ciepły (albo z doładowanym akumulatorem) startował od razu. obwiniałem o to akumulator. transmitter radiowy bleutooth pokazuje mi napięcie jak już samochód zapali. i rzeczywiście wg niego było niskie - ok. 10.5V.
Dzisiaj siadłem i nie dało rady w ogóle. próbował tylko krótkimi szarpnięciami odpalić i od razu gasł (tak jak pierwsza próba na załączonym filmiku). sprawdziłem multimetrem akumulator - 11.5V. podładowałem przez pół godziny do 12.1V i zapalił. jak widać na załączonym video.
Czy to kwestia tylko tego akumulatora czy to coś grubszego. pisałem kiedyś, że pali mi o litr na sto więcej niż wskazuje na desce rozdzielczej. Dodam jeszcze, że spaliny zawsze trochę parafiną zalatywały.
Jak już jeździ to normalnie i moc ma.
tak przy okazji komputer pokładowy każe mi zmienić olej po przejechanych 8 tysiącach i 10 miesiącach. z czego to może wynikać?
film na youtubie
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-09-2021, 10:24 przez Brown.)