Podkreślę, że to nie łomot, nie stuka tylko trzeszczy. Dźwięk jest taki metalowo-gumowy. Sprawia wrażenie jak by na dołku się coś bujnęło pod spodem.
Chcę jutro podjechać na szarpaki ale jak znam moje szczęście nic nie wyjdzie, bo słychać to tylko przy krążeniu po osiedlu i tylko na dużych dziurach albo poprzecznych policjantach.