op Problem pojawił się kilka tygodni temu. Szarpie po przełączeniu na lpg, ale tylko podczas przyspieszania przy ściąganiu nogi z gazu. Dzieje się to krótko tylko na zimnym silniku, na benzynie jest ok. Jak się jeszcze na zimnym wyłączy lpg, to na benzynie dalej nie szarpie. Ewidentnie problem leży w zasilaniu gazem. Lpg założone ok 15 tys km temu (STAG 4 QBOX BASIC / AC R02/AC W02 ), wtedy też wymienione świece i wszystkie cewki na beru. Filtry gazu wymienione ok 6 tys km temu. Do tej pory wszystko było w porządku. Dodatkowo czasem (ale nie zawsze), szarpnie przy przełączeniu na gaz lub jak się ręcznie (np na postoju) wyłączy lpg. Szczeniak był u gazownika, który:
1. zrobił korektę po temperaturze (nic więcej nie wiem) -  nie pomogło
2. zmienił temperaturę przełączenia na lpg z 35 na 40 stopni - nie pomogło
3. zmienił w ustawieniach, aby zawór trochę wcześniej się otwierał, zanim załączy się gaz (tak zrozumiałam) - nie pomogło.
Można podejrzewać, że zaczęło się to przy spadku temperatur, ale wczoraj odpalałam auto ok 16-tej, temperatura na dworze była wysoka (ok 20 stopni). Dalej to samo. Nie mogę ciągle oddawać Szczeniaka do gazownika, a tą usterkę można sprawdzać tylko na zimnym, więc czas to bardzo ogranicza. Chciałabym zapytać, zanim znowu do niego pojadę, czy ktoś miał podobny problem i gdzie szukać przyczyny?

Jeśli to instalacja STAGa - zaczął bym od :
- ponownej konfiguracji map wtrysku gazu, tj. od nowa nastawy wstępne + naczytanie map w czasie jazdy.
U siebie wykonałem to samodzielnie, jakoś bez problemu. Oprogramowanie (darmowe) jest na stronie przedstawiciela STAGa na Polskę.
Pozostaje problem posiadania odpowiedniego interfejsu ("kabelka") do sterownika instalacji gazowej
- oprogramowanie konfiguracyjne sterownika (patrz powyżej) umożliwia przeprowadzenie diagnostyki układu - objaw wskazuje na możliwość wadliwego działania zintegrowanego czujnika map-sensor - czujnik temperatury (instalacje te zazwyczaj korzystają z osobnych czujników dla pracy na zasilaniu gazem).
To wszystko powinien zrobić gazownik - ale zazwyczaj im się nie chce, bo to czasochłonne i kłopotliwe, efekty wątpliwe, a majątku nikt nie zapłaci.
A czasami wystarcza ręczne wygładzenie charakterystyki (mapy) wtrysku gazu i ręczne przesunięcie jej w stronę zwiększenia dawki...

op Gazownik korekt dokonywał w czasie jazdy, ale od nowa raczej nic nie wgrywał. Sama nic robić nie będę, ponieważ mam gwarancję i jak przyjechałam od razu sprawdzał czy ktoś się nie podłączał i czegoś nie poprzestawiał. Zastanawiałam się jeszcze czy może poduszki silnika nie mają czegoś z tym wspólnego, ale przecież to nie działoby się tylko na zimnym i tylko na gazie, prawda? Jeszcze jedno co mi przyszło do głowy, to to, że przejechałam około 4 tys km na Bałkanach (tankowałam na markowych stacjach) i może się jakiś syf uzbierał, ale to też raczej by w ten sposób się nie objawiało. Pozostaje mi kolejna wizyta u zakładającego gaz, podpowiem, to co napisane powyżej, oby to coś dało.

op Byłam u gazownika, została podmieniona listwa wtryskowa, bo istniało podejrzenie, że wtryskiwacze się kleją na zimnym, ale nie pomogło. Jak się ochłodzi zostawię auto na dłuższą diagnostykę, bo problem trwa ok 1-2 minuty tylko na zimnym, szybciej będzie silnik stygł i łatwiej będzie znaleźć przyczynę.

Może raz jeszcze należy sprawdzić świece cewki i filtr powietrza wgląda to na zalewanie silnika gazem. Gdy auto już osiągnie temp pracy łatwiej jest mu spalić większą ilość LPG.

op Pewnie tak. Na pewno będzie trzeba sprawdzić. Mam tylko takie pytanie, bo ta sytuacja występuje tylko i wyłącznie podczas puszczenia nogi z gazu w czasie przyspieszania. Nie występuje jak jadę ze stałą prędkością ani na luzie po puszczeniu gazu, nawet zaraz po przełączeniu na lpg na zimnym silniku. Czy jakby to były świece lub cewki, to nie powinno być szarpania nawet przy jednostajnej prędkości?

Dobrze te było by podłączyć komputer od LPG i zrobić test drogowy jeśli to jest nowa instalacja to monter musi sobie z tym radzić.

op Oczywiście. Jak tylko się ochłodzi oddam samochód monterowi LPG.

Udało się rozwiązać problem?

op Jeszcze nie. W przyszłym tygodniu oddaje auto do gazownika. Póki co włączam gaz po większym rozgrzaniu.