Najprawdopodobniej zaciera się jedna z linek.
Łatwo to sprawdzić.
Jak masz alufelgi to widać uchwyt linki przy zacisku, jak nie masz alufelg lub nie widzisz tego cięgna przy zacisku, to trzeba wejść pod auto lub zdjąć tylne koła.
Wsiadasz do samochodu, wkładasz kartę, wrzucasz bieg np. 1, przytrzymujesz wciśnięty pedał hamulca, i wciskasz START.
Auto przejdzie w tryb zapłonu ale nie uruchomi silnika.
Następnie możesz bawić się ręcznym zupełnie jakgdyby auto było na odpalonym silniku.
Następnie zaciągasz ręczny przez pociągnięcie dźwigni, w tym momencie przy zaciągniętym hamulcu przy zaciskach w miejscu gdzie zaczepione są linki, taka mała dźwignia powinna się odchylić, przy lewym i prawym kole o taką samą odległość od zacisku (łatwo zmierzyć gdy niema zamontowanych kół.
Jeżeli zaciągnęły się mniej więcej tak samo, to ok.
Jeżeli nie, to coś może jedną z nich blokować.
Następnie na zaciągniętym już hamulcu pociągasz za dźwignię i trzymasz aż hamulec dociągnie go jeszcze mocniej.
Idziesz sprawdzić jak mają się sprawy przy zamym zacisku.
Następnie odpuszczasz ręczny przez zaciągnięcie i przytrzymanie dźwigni hamulca i tak trzymając klikasz na przycisk z lampeczką.
Hamulec zostanie zwolniony i w tym momencie te dźwigienki przy zacisku MUSZĄ ZEJŚĆ DO ZERA, czyli dźwigienka która pociągana jest przez linkę ma taką specjalną wypustkę która po odpuszczeniu hamulca MUSI oprzeć się o zacisk.
Wtedy wiadomo, że hamulec został całkowicie zwolniony.
Jeżeli z którejś strony całkowicie nie odpuści to znaczy że ta linka jest do wymiany.
Jeżeli tak by się działo, to zacisk ciągle delikatnie trzyma na hamulcu, koło się będzie grzało a to bardzo niebezpieczne i nie zdrowe dla samochodu.
Jeżeli z jednej ze stron, ta dźwigienka nie zchodzi całkowicie, opierając się o zacisk, to na zaciągniętym hamulcu ciągniesz dźwignię awaryjnego odpuszczania hamulca (jest w bagażniku, taka żółta) w tym momencie usłyszysz "strzał" i hamulec zostanie szybko i energicznie zwolniony.
Zwolniony zostaje na tyle szybko że dźwignie te (przy zaciskach) powinny bez problemu dojść do samych zacisków.
W takim momencie możesz bawić się dalej ręcznym (sam zaciągnie i dzialał będzie tal samo kak przed awaryjnym zwolnieniem),
lub zdjąć z tych dźwigienek linkę i sprawdzić czy nie jest przytarta przez trzymanie za końcówkę linki i wpychanie jej i wyciąganie z jej kołnierza.
Musi pracować całkowicie swobodnie, przesów linki nie jest duży, ale musi przesuwać się całkowicie beż oporów.
Jeżeli nie będzie chciała się przesunąć w kołnierzu to linka do wymiany.