op Witam.

Chciałbym znaleźć rozwiązanie na mój problem.

Często jeżdżę swoją kolubryną - załadowanym, lub 6/7 osób. ***** strasznie mi siedzi i mi się to nie podoba.
Bez ładunku tył ładnie stoi. Chociaż na każdym progu dobija do końca. - 7 miesięcy temu mechanik wymieniał mi komplet - sprężyny i gazowe  ale na co to też nie wiem
Bo bez wymiany było gorzej niż jest teraz - i wiem że gazowe były spaprane.....

Chciałbym dopasować, lub dorwać coś mocniejszego. Sztywniejszą lub twardszą sprężynę i gazowy amor.

Pewien posiadacz scenic 2 ale krótkiego, ma zamontowane coś tego typu bo ciągnie kemping. Ale nie umie powiedzieć co z skąd i jak....

Może ktoś z Was, coś w tym temacie działał ???

ja włożyłem po 4 profesjonalne piłki tenisowe na każdą sprężynę z tyłu. Jest lepiej...nie szoruję przy komplecie pasażerów, stoi o 2cm wyżej, ciut sztywniejszy. Jestem zadowolony w przeciwieństwie do moich piesków, które myślały, że piłeczki są dla nich.. :-) Pozdrawiam w Nowym Roku.

op

ja włożyłem po 4 profesjonalne piłki tenisowe na każdą sprężynę z tyłu. Jest lepiej...nie szoruję przy komplecie pasażerów, stoi o 2cm wyżej, ciut sztywniejszy. Jestem zadowolony w przeciwieństwie do moich piesków, które myślały, że piłeczki są dla nich.. :-) Pozdrawiam w Nowym Roku.

Podeślesz fotkę jak to włożyłeś? Jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić....

samochód poszedł na podnośnik 2 łyżki i 2 osoby....Sporo nerwów, ilość słów na k... i ch.... wzmogła się przy wkładaniu 3 :-) jak wciskana była czwarta z nerwów poszedłem do ubikacji bo bałem się że dostanę tą łychą w łeb za pomysły :-) Ale udało się

ja włożyłem po 4 profesjonalne piłki tenisowe na każdą sprężynę z tyłu. Jest lepiej...nie szoruję przy komplecie pasażerów, stoi o 2cm wyżej, ciut sztywniejszy. Jestem zadowolony w przeciwieństwie do moich piesków, które myślały, że piłeczki są dla nich.. :-) Pozdrawiam w Nowym Roku.

Ty tak powaznie?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Piłki założyłem, troszkę śmiech, troszkę nerwów i słów było. Nie żałuje....zdjęć nie dodam bo auto na jeździ a pogoda i grunt nie służy kładzeniu się. Ale w mojej subiektywnej ocenie koszt 30 zł za piłeczki (robota gratis) warto było wydania.

Jeśli coś wydaje się głupie a działa - nie jest głupie

Jeżdżę z tym i tak od miesiąca. W opinii mechanika...to mój kolega...jest to bezpieczniejsze niż gumowe wkłady między zwoje pod kątem pękania sprężyny. Czas pokaże... na razie jestem zadowolony.

Jeżdżę z tym i tak od miesiąca.  W opinii mechanika...to mój kolega...jest to bezpieczniejsze niż gumowe wkłady między zwoje pod kątem pękania sprężyny. Czas pokaże... na razie jestem zadowolony.

Wkładki gumowe pomiędzy zwoje nie sprawdzają się, są przyczyną pękania sprężyn i uszkodzenia kielichów w miejscach mocowania amortyzatorów do nadwozia.
Siadanie tyły w zawieszeniu z tylną belką skrętną - to wina ... belki.

Znalazłem gdzieś w sieci: Gość pisze o scenicu o podniesieniu zawieszenia do przyczepy:
"Trzymając się Renówki, to przy tylnym kole, na końcu belki jest widoczne miejsce na klucz do poluzowania i podwyższenia zawieszenia na zasadzie, prawdopodobnie mocniejszego skręcenia drążków skrętnych wewnątrz belki. Punkt regulacyjny na pewno jest dobrze widoczny i żadnej dziury wiercić nie trzeba".