Ja zapłaciłem 14 i włożyłem 7. Pewnie pech ale tak to jest jak poprzedni właściciel zostawi do zrobienia długą listę i później nabywca musi to zrobić. Przy silniku zostały mi tylko panewki i dwumas. Osprzęt wokół już jest prawie cały nowy. Na najbliższy miesiąc czekają wahacze i zobaczymy co jeszcze, więc budżet włożony się jeszcze wydłuży.

Włożone w 7 tys przez dwa lata

Fakt, literówka była

Pewnie pech ale tak to jest jak poprzedni właściciel zostawi do zrobienia długą listę i później nabywca musi to zrobić.

dlatego napisałem,że to kwestia egzemplarza
ja jeszcze nie włożyłem tyle we wszystkie swoje auta używane (3 x opel 2 x scenic) oczywiście nie licząc ekspoatacji

Co do samego DPFa. Przyjeżdża do mnie "tego" sporo. Jak nie czunik przy dpf to zapchany, wypalać trzeba.

Zdrowym DPFem raczej nikt się nie chwali: "przyjechałem tu tylko powiedzieć, że robię krótkie odcinki w korkach po Warszawie i DPF mi się nie zapycha".
Ale jak chcesz możemy zapoczątkować nową świecką tradycję ;)

Kręcę trochę tych km po mieście, nie zawsze po POW (gdyby ktoś pytał - Południowa Obwodnica Warszawy), nie mam tfu tfu odpukać problemów z filtrem, może dlatego, że regularnie robi trasy.

nie zawsze po POW

ale jak tam już jesteś to DPF się wypali wiem coś o tym

regularnie robi trasy.

otóż to!

To ja powiem tak. Do pracy mam 2km. Scenic w miescie ciagle pali mi 7,5L max teraz 8. W dodatku co weekend jade min 50km do poblizszego wiekszego miasta. U siebie dpfa nie mam ale z dieslem przygode zaczalem od SI i szczerze powiem ze kazdego kupilem zamulonego dopiero po mojej jezdzie auto ozyło. A nastepne auto bedzie tez diesel tylko dlatego ze lepiej mi sie nim jezdzi i uwielbiam jak w pewnym zakresie obrotow czuc jak turbina ciagnie. Jestem swiadomy ze 120KM to nie moc

regularnie robi trasy.

otóż to!

Do samych jazd po mieście nie kupuje się współczesnego diesla, to chyba już powszechnie wiadomo.

U nas to miało być auto do wszystkiego a skończyło jak miastowóz dla Sylwii. Plany były inne