op I jest pierwsza poważna awaria : wczoraj kilka godzin jeździłem po mieście, cały czas z klimą. Średnie zużycie paliwa - na komputerku - skoczyło na 20 L/100 (!!!) - zwykle pokazuje około 13L/100, auto było mułowate , przy podjazdach pod górę lub przy ruszaniu musiałem wyłączać klimę - taka strata mocy... - po wyłączeniu klimy osiągi były normalne. Aż w pewnym momencie coś zaczęło śmierdzieć spalenizną , na liczniku pojawił się komunikat: STOP . Po wyłączeniu klimy STOP znikał i można było jechać (w smrodzie to w smrodzie ale można    ) Kiedy wreszcie mogłem się zatrzymać , maska w górę i widok jest następujący: kompresor klimy, alternator, pasek i napinacz są obrzygane olejem, smród niesamowity... Postawiłem sobie diagnozę : padł kompresor. Pojechałem do zaprzyjaźnionego warsztatu, tam odessali mi czynnik - wyszło 400g - chyba mało jakoś , miesiąc temu klima przeszła pełny serwis. 
W związku z powyższym kilka pytań: 
1. Czy lepiej kupić używany kompresor (nie wiadomo w jakiej kondycji) czy reanimować ten poprzez wymianę sprzęgiełka i cewki ? Może jeszcze coś po za tym poszło.. 
2. Mam taki jak w tej aukcji : http://allegro.pl/renault-scenic-ii-spre...61071.html   ,nie mogę przeczytać numerów na naklejce u mnie , tylko początek 820....   na tej aukcji są dwa , mój wygląda jak ten z lewej : http://allegro.pl/scenic-ii-2-1-9-dci-ko...l#imglayer  , naklejkę ma małą, białą bez żółtego paska. Pytanie brzmi czy pasuje z diesla lub z 1.6 16V do 2.0 16V . W dodatku mam Granda - jeśli to ma znaczenie.
3. Sprzęgiełko poruszane ręką kręci się bez oporu więc chcę to dziś porządnie wymyć, wysuszyć i kilka dni jeździć bez klimy   do czasu aż kupię właściwy kompresor ( i osuszacz rzecz jasna) . Czy można po takiej spaleniźnie bezproblemowo pojeździć kilka dni ? Auto potrzebne do pracy... Jak stoi i nie zarabia to "szczaw i mirabelki"  
4. co muszę wykręcić do wyjęcia kompresora? trzeba zdejmować chłodnicę? jest jakiś manual?