dodatkowo w lampie masz dwa takie same wejścia, przepnij kotkę do drugiego wejścia i już może być po problemie

A co jesli w scenicu 1 zamontowalem wklad od scenic 1 lift ? Mam problem z lampami wszystko jest na odwrót i robi sie choinka przy kierunku i swiwtlach cofania ? Jest wogole jakis sposob zeby polaczyc to bez zadnych zwarc ? Z gory dzieki za pomoc

Poprzekładać piny w kostce, albo uciąć i przelutować przed kostką i na koszulki termokurczliwe.

Wpiąłem kostkę w drugie gniazdo i problem ustąpił.

i również w tamtym scenicu tak zrobiłem hehe

Panowie, jakiś magiczny sposób na wypięcie kostki??? Bo u mnie albo się nadtopiła i "zespawała" albo jest gdzieś jakiś zaczep którego nie widze.

W którym miejscu "przyłożyć siłę" żeby rozpiąć kostkę.

Pytam bo jak nie pomoże zamiana żarówek i bezpiecznika to będę musiał rozpinać i czyścić, a na razie to boje się że coś połamę

Może wyciągnij cały wkład z żarówkami, będzie wygodniej obejrzeć tą wtyczkę.

Skąd bierzecie tą dodatkową masę? Ciężko tam znaleźć jakąś porządną, niepomalowaną śrubę.
Może być nawet koło foteli z tyłu, podpowiedzcie coś, bo szukałem i nic nie znalazłem.

W poprzednim. Scenic miałem podobnie rozłączyłem kostkę, poprawiłem małym śrubokrętem blaszki psiknięte było na koniec kontaktem i zaciśnięte opaską zaciskową. Przez 5 lat problem nie wracał. wg mnie mocowanie kostki mogło by być lepsze.

W 20 roku życia moja strzała przeżywa okres buntu. Zagadka dla fachowców:
Wczoraj miałem typowy problem z lewym tylnym tyłem- kierunkowskaz mruga to i światło z tyłu mruga, jak dodatkowo był hamulec to na desce mrugał też tylne p/mgłowe. Kostkę zdjąłem lampę wyjąłem, nic zaśniedziałego nie widziałem, ale na wszelki wypadek psiknąłem takim specyfikiem i nic. Blaszkę starałem się dogiąć ale nie szło. Tak mnie to drażniło, że w ten styk wsadziłem kawałek folii aluminiowej dla poprawienia styku i było dobrze.
Po południu jednak (nie wiem czy to ma związek) jadę sobie, ale żadnego kierunkowskazu (awaryjne są), nie mogę zamknąć lewego okna(prawe mogę), radio działa, oświetlenie wewnątrz jest, na zewnątrz też, a na desce Stop, miga czerwona kropka, olej, akumulator i pomarańczowy SERV oraz co najgorsze nie pali. Kręci, kręci, a zapalić ni huhu.
Miał ktoś kiedyś takie coś? Zepsułem sobie samochód tą folią?

Przepraszam za post pod postem, ale nie mogę edytować.
Walka trwa i na tę chwilę wróciła szyba, kierunkowskazy, wycieraczki, gaśnie immoblizer. Wszystko po wymianie bezpiecznika "lampa z P" (nie zauważyłem poprzednio). Niestety ciągle nie odpala, świeci się pomarańczowy SERV.

Może bezpiecznik od pompy paliwa?