op Mam takie malutkie pytanie, od kupna czyli jakieś trzy miesiące puka mi coś w lewym McPersonie, ale raczej na zjeździe z krawężnika albo na zarąbistych wybojach. W miejscu też można bujnąć za błotnik i stuknie, ale zabieg ten jest niebezpieczny, bo błonik jest plastykowy, a trzeba zdrowo go pobujać. Czy mam się tym przejmować? Coraz bliżej wyjazdu na wakacje, a jadę z dziećmi więc sami rozumiecie-a będę leciał autostradą:-)

Podjedż do diagnosty na szarpaki i powinno wyjść co puka koszta to jakieś 20 - 30 zł

Łożysko mogło by być słuchać ale bardziej przy skręcie, pewnie dobra diagnoza by była jakby auto pojechało na szarpaki ale poczekaj niech wypowiedzą się koledzy

op Zapomniałem napisać że tuż po kupnie pojechałem na sprawdzenie zawieszenia bo auto miało tragiczną zbieżność. Tam właśnie to wyszło, ale nie wiedział co to może być. Bo ogólnie od spodu jest ok i mam zrobione wszystko co było do zrobienia. Chyba że to łożysko piasty może być, bo koło ma lekki luz i wyje. A i auto stoi równo, więc to chyba nie sprężyna.

Jak wyje to łożysko

Weź pomocnika. Złap oburącz za mcperson a pomocnik niech kręcin energicznie kierownicą w lewo i prawo. Jak ucichniestukanie to do wymiany masz łożyska amortyzatorów. Kilkadziesiąt złotych i po temacie. Wymień tylko komplet z dwóch stron.


Mobile

Jeżeli z dołu wszystko ok to pewnie łożysko lub poduszka amorka.Poduszka na szarpakach nie wyjdzie.

Dodam, że u mnie stukało zwłaszcza przy kręceniu na boki i przejeżdżaniu przez spowalniacze na osiedlu.

W corsie na szrpakach nie wyszło pęknięcie obu sprężyn z przodu dopiero znajomy diagnosta który ja badał odkrył

wysłano z telefonu LG L9 II

op Jutro powiem mechanikowi żeby zerknął. Wole teraz zapłacić niż potem bulić za lawetę na trasie. Dzisiaj mojemu bratu w Pucku padł alternator, laweta do Łodzi 1100zł.