op Zmieniłem czujnik i problem nadal występuje już nie mam pomyslow

Pozostaje podpiąć komputer. Pewnie coś wyjdzie Napisałem Ci wyżej: u mnie też się włącza ta kontrolka, w trochę innych okolicznościach, ale podobnie. Problemem jest komunikacja z czujnikiem skrętu kierownicy. Może u Ciebie taśma się wypięła i trzyma się na włosku", i jak tylko wskoczy w dziurę, to się odpina, przerywa obwód i "dewolaj" błąd ESP jak ta lala ;)

Czujnik skretu. Kalibracja tylko CLIPem.

Odkopuję. Opowiem Wam swoją historię ;)
Wymieniałem uszczelniacz serwa hamulcowego. W tym celu wymontowałem pedały, a że nie dało się inaczej, rozłączyłem wtyczkę potencjometru „gazu”. Wszystko złożyłem najlepiej jak umiałem i od tego czasu zaczął mi się zaświecać żółty trójkąt ESP. Okazało się, że przy składaniu chyba uszkodziłem włącznik świateł STOP i te światła się ciągle świeciły. Wymieniłem czujnik, ale to niestety nie pomogło - to znaczy światła zgasły, ale kontrolka nadal się świeciła.
Podpiąłem pod CLIP, wyszło: Błąd komunikacji z czujnikiem skrętu kierownicy. Podejrzewając kostkę wybebeszyłem ją, zlałem Kontaktem, podoginałem styki i d.pa...

Pytanie brzmi: czy obwód czujnika idzie może przez okolice wtyczki potencjometru? Może tam jeszcze coś jest, co wypadałoby sprawdzić. A że dostęp do tego „taki o”, to wolę zapytać, może komuś coś świta w tym kierunku
ED
Miałem nie opisywać objawów, bo podobne, ale przypomniało mi się coś, co nie występowało wcześniej w opisach. U mnie kontrolka zapala się (najczęściej) powyżej ok. 25 km/h przy jeździe ze stałą prędkością przez około 900 - 1000 m. Do tego w zimie (i kiedy pada deszcz) właściwie nie zdarzyło się, żeby się zapaliła, natomiast objawy powróciły kiedy zrobiło się sucho.

AKTUALIZACJA 
Udało się. Dzięki CLIP-owi Oktawiusza udało się ustalić,  że połączenie z czujnikiem skrętu kierownicy zostało naprawione, za to nie było komunikacji z włącznikiem STOP. W sumie walczyłem z tym problemem od roku i pierwsze, co mi przyszło do głowy  to ten włącznik, bo nie światła stop świeciły bez przerwy. Po wymianie zgasły, ale błąd pozostał. Wyłącznik ten ma dwa obwody, więc pewnie drugi nie działał.
Rozwiązanie:
Kupiłem kolejny (30 zł to nie majątek) i rozebrałem stary. Okazuje się, że wyłącznik działa tak:
Wciskamy hamulec i zamyka się obwód świateł stop. 
Puszczamy hamulec - niespodzianka - zamyka się drugi obwód... I, co ciekawsze, ten drugi ma krótsze styki w środku, więc rozłącza się zanim włączą się światła stop. Dlatego po wymianie tego włącznika kontrolka znów mi się zapaliła. Wystarczyło wkręcić głębiej włącznik, żeby pedał mocniej wciskał trzpień.
Problem nie występuje od tygodnia.