op
Witam jak w temacie pacjent to Scenic 1 1.9 dci 2001 rok lift.Wiec tak3 miesiące temu miałem problem z alternatorem ( na wolnych obrotach zapalala sie kontrolka ładowania po dodaniu gazu gasła- po rozebraniu alternatora okazało się że szczotka padła wymieniłem regulator napięcia ze szczotkami koszt był chyba około 70zł jak pamietam)I po 3 ch miesiącach nagle zapaliła sie kontrolka ładowania:/ no to rozebrałem alternator myślałem że szczotka sie zawiesiła ale wizualnie było ok złożyłe i nagle ładowania sie pokazało.Mineły dwa dni i dzis jadąc wpadłem na wyboje i znowu ładowanie się zapaliło:/ myślałem że kable lużne badz pasek ale sprawdzam i kable dokrecone.wtyczka na swoim miejacu pasek naciągniety.Rozebrałem regulator i patrze a na jednej szczotce delikatne rysy itp ale mniejsza z tym wyczysciłem szczotki itp ( wydaje mi się że szczotki nie dolegaja idealnie ale troche podpiłowałem.i dolega) złożyłem całość w kupe odpalam i przez chwile pokazało się ładowanie i wywaliło kontrolki na.deace i brak ładowania ( dotykałem na gruby kabel w alternatorze i.na.diode ten od kostki i brak.ładowania
) i pytanie rodzi się takie czy szlag trafił.regulator napięcia??Czy.alternator w sensie coś wiecej??Nadmienis.że po 1 rozebraniu elegancko.chodziło ładowanko.A dwa sprawdzałem kable sa dokrecone.kostki.wpięte bez luzu
