op Czesc,

Wydaje mi sie, że diagnoza usterki ma uzasadnienie. Podejrzenie padło na zamek drzwi prz lewych. Gdy jest wpięty to po zamknięciu auta jest pobór 0,25 A, gdy jest wypięty to po zamknięciu auta jest 0,04 A. Ale jest tak, że podejrzany zamek jest wypięty auto otwarte niezamknięte i jest pobór 0,25 A. Dopiero po zamknięciu spada do 0,04 A. Nie wiem jak to zinterpretować, ale myślę, że jak auto jest niezamknięte to może coś działa i pobiera niewielki prąd. Dopiero zamknięcie powoduje wyłączenie tego odbiornika i spada do 0,04 A.
Proszę o komentarz do opisanego zagadnienia.

Czesc,

Wydaje mi sie, że diagnoza usterki ma uzasadnienie. Podejrzenie padło na zamek drzwi prz lewych. Gdy jest wpięty to po zamknięciu auta jest pobór 0,25  A, gdy jest wypięty to po zamknięciu auta jest 0,04 A. Ale jest tak, że podejrzany zamek jest wypięty auto otwarte niezamknięte i jest pobór 0,25 A. Dopiero po zamknięciu spada do 0,04 A. Nie wiem jak to zinterpretować, ale myślę, że jak auto jest niezamknięte to może coś działa i pobiera niewielki prąd. Dopiero zamknięcie powoduje wyłączenie tego odbiornika i spada do 0,04 A.
Proszę o komentarz do opisanego zagadnienia.

Tu to tak nie działa. Pobór prądu przy otwartym zamku dadzą Ci np. świecące lampki w dole drzwi...

Zacznijmy od dwóch czynności :
- podstawiamy do samochodu INNY , sprawny akumulator, najlepiej fabrycznie nowy. To, że podstawiany akumulator działał prawidłowo w innym aucie, w naszym przypadku może znaczyć niewiele.
- jeśli po zmianie akumulatora nadal mamy rozładowanie po nocy - identyfikujemy obwód "silnoprądowy" kolejno odłączając na noc bezpieczniki w skrzynce na klemie dodatniej.
Dalej będzie się myśleć.

Co Ty człowieku za brednie wypisujesz LOL

op Hmmm.... ale nic nie świeci się, tak, zeby było widać. Może trzeba poczekać więcej nie 2 lub 3 min. Ja czekałem max do 4 min od wyłączenia motora i zamknięcia drzwi. Cały czas próbuje coś przetestować. Dziś sprawdzałem jeszcze raz pobór prądu na zamknietym aucie. I faktycznie jest tak
1. miernik podpiąłem na inne kable pomiarowe lepsze wieksze i mocnięjze i co nagle udało sie zamknąć auto guziczkiem w klamce. Wcześniej miałem lichutkie cieniutkie uniwersalne kabelki i guziczkiem w klamce nie dało sie zamknąć auta. Nie działało, tylko z pilota.
2. mierzyłem pobór prądu przy
2.1 zamknietym aucie pilotem jest ok 0,04 A
2.2 zamknietym aucie guziczkiem w klamce jest ok 0,04 A
2.3 niezamknietym aucie ( oczywiście klamka i zamek jest wpięty ) jest ok 0,04 A
można by powiedzieć, że cud. Nagle wszystko działa. Hmmm ale jest tak, że od kilku dni jest ładna pogoda ( nie pada ). Myśle, że wyschło to co było mokre i zaczęło działać. Zmiana jest taka, że w klamce prz lewej jest nowy mikrostyk. Tylko tyle, ale od czasu jak jest nowy mikrostyk nagle bez zastrzeżeń działaja wszystkie guziczki we wszystkich klamkach. Otwieranie drzwi też zaczęło działać poprzez włozenie ręki pomiędzy drzwi a klamkę. Tylko w jednych drzwiach jest tak, że oprócz tego, że włożę rekę do klamki to muszę jeszcze ją pociągnąć. Dopiero wtedy działa. Samo wlozenie ręki do klamki nie powoduje otwarcia drzwi.
Wątek z diagnozą usterki w czasie kiedy nie pada powtarza się. Już tak było kilka tygodni wcześniej. No to jak zjawisko jest powtarzalne to może robi sie zwarcie tam gdzie dochodzi wilgoć i to zwarcie powoduje. Czy do zamka drzwi może dostać sie wilgoć? nie wiem, przcież jest zamknięty fabrycznie. Może gdzieś kropelka po kropelce dochodzi wilgoć do np. wiązki w drzwiach. Wiązka stara i może ma jakiąś minimalną nieszczelność uaktywniającą sie jak jest mokro. Hmm testuje dalej...

Zacznijmy od dwóch czynności :
- podstawiamy do samochodu INNY , sprawny akumulator, najlepiej fabrycznie nowy. To, że podstawiany akumulator działał prawidłowo w innym aucie, w naszym przypadku może znaczyć niewiele.
- jeśli po zmianie akumulatora nadal mamy rozładowanie po nocy - identyfikujemy obwód "silnoprądowy" kolejno odłączając na noc bezpieczniki w skrzynce na klemie dodatniej.
Dalej będzie się myśleć.

Co Ty człowieku za brednie wypisujesz LOL

Oparte na wieloletnim posiadaniu kilku egzemplarzy ScII...

op Czesc,
Niestety, teza o cudzie juz jest nieaktualna. Wczoraj wpiąłem wszystko, podłączyłem akumulator ( bo pomiary poboru prądu na postoju były poprawne. ), zamknąłem i poszedłem do domu. Dziś do południa juz auta nie zapaliłem. Ale od wczoraj od południa padał deszcz, padał pół dnia wczoraj cała noc i dziś do południa. I kolejny już raz okazało się, że po deszczu nie da się uruchomić auta. Wygląda na rozładowany akumulator, chociaż jest na nim napięcie spoczynkowe 12,25 V. Wydawałoby się, że powinien zapalić a nie daje rady. A może nie pali bo gdzieś jest słaba masa. Bo dodatkowo jak jest wilgoć np od deszczu to ..... sam już nie wiem. Próba zapalenia auta nic nie dała ale zegary nie zgasły. Ciekawe. Dalej wypiąłem lewe drzwi prz i tylne. Wypiąłem na ostkach i całkowicie odłączyłem je elektrycznie.
Nie pomogło. Pomiary poboru prądu na postoju nadal pokazują 0,25 A, ale tylko na niezamkniętym aucie tzn drzwi zamknięte silnik zgaszony i wszystko wyłączone. W takim stanie auto pobiera samoczynnie 0,25 A. Ale juz zamknięcie drzwi pilotem lub guziczkiem w klamce, powoduje, że pobór prądu spada do 0,04 A. Dlaczego auto zamknięte centralnym zamkiem ma pobór 0,04 A a niezamknięte centralnym zamkniem ma 0,25 A. Mało tego SCENIC 2 pozostawiony z zamkniętymi drzwiami wyłączone światła silnik wszystko, po kilku minutach sam sie zamyka tzn centralny zamek sam zamyka auto i nadal jest pobór 0,25 A. A jak zamknę centralny zamek pilotem lub guziczkiem to po chwili pobór prądu spada do 0,04 A.

op Witam,

Auto jeździ. Ale od kilku dni nie pada i wszystko działa ok. Na pewno jest problem z masą. Najprawdopodobniej z tym najgrubszym kablem.
Bo jak nie chciał zapalić po nocy z deszczem to podłączyłem dodatkową masę. Grubym czarnym kablem np od rozruchu na kable. I zapalił, mozolnie ale zapalił. Stąd wniosek, że masa jest słaba. Drugie spostrzeżenie uszczelka ramy drzwi prz lewych na wysokości zamka była mocno uszkodzona. Być może przez dziurę w uszczelce podczas deszczu spływała woda do zamka drzwi. Gdzieś po troszeczku mogła dostawać sie do zamka. Mokry od wewnątrz zamek może być źródłem problemu. Jeszcze nie wiem czy ta teza jest słuszna. Musze poczekać na deszcz. Fakt jest taki, że np po deszczowej nocy jak nie pali to nie zawsze jest tak, że bateria jest rozładowana. Przypadek nieodpalenia mokrego auta udało się rozwiązać dokładając dodatkową masę. Wtedy zapalił a bateria nie była rozładowana. Napięcie w spoczynku 12,25 V przy włączonym motorze 14,2 V i w chwili rozruchu 10,85 V minimalnie. Bateria jest ok. Jak się uda konkretnie udowodnić jaki był powód rozładowywania się akumulatora to opiszę to.
pozdrawiam