Po krótce to wyglądało tak.
W sobotę zapalił się stop, i ten tempomat z ogranicznikiem. Podjechałem do warsztatu, skasowali błąd DPF i kazali jechać na autostradę przegonić. Sadzy było ok 40g. Zanim dojechałem na A2 błąd wyskoczył na nowo. Ale zrobiłem ok 120 km na poziomie 4000-4500 ob/min. Później kilka kilometrów po mieście i traskę 2x100km. Wszystko z aktywnym błędem.

Wczoraj odebrałem interfejs i po sprawdzeniu w payclipie sadzy jest 70. Błędy skasowane, ale pewnie pojawią się na nowo, w związku z przytkanym dpf.

No i pytanie jak się wyzbyć tej sadzy, jak to w ogóle jeździć, żeby jeździć. To pierwszy diesel.

Trzeba by zacząć od tego jakie były błędy jak pojechałeś do tego warsztatu. Ja miałem podobną sytuację, też miałem zapchany DPF ale winna była sonda lambda za turbiną. Ale zacząłem. Od analizy błędów a nie od kasowania. Po wymianie sondy zrobiłem ok 30 km i poziom sadzy z ok 32g zszedł do 0.06g

Wysłane z mojego fona

Trzeba by zacząć od tego jakie były błędy jak pojechałeś do tego warsztatu. Ja miałem podobną sytuację, też miałem zapchany DPF ale winna była sonda lambda za turbiną. Ale zacząłem. Od analizy błędów a nie od kasowania. Po wymianie sondy zrobiłem ok 30 km i poziom sadzy z ok 32g zszedł  do 0.06g

Wysłane z mojego fona

Teraz to już się nie dowiem. ale w payclipie tylko to co wyżej na zdjęciach. żadnych innych.

---

Wypalanie serwisowe albo mycie/pranie ewentualnie wymiana na nowy. Pasuje znaleźć przyczynę dlaczego się sam nie zregenerował (wypalił).

Jest jakaś chemia którą wlewa się przed DPF i ona pomaga wypalić sadzę, jak to zrobić to musi ktoś inny podpowiedzieć. Jest też taka do paliwa która obniża temperaturę wypalania sadzy ale to bardziej prewencyjnie się dodaje co jakiś czas.

Pozostają jeszcze metody brutalne czyli wyciąć i zmienić oprogramowanie silnika.

A ktoś tu na forum ogarnia takie rzeczy w Konine, w Wielkopolsce? 

Tak jak zakładałem, zrobiłem 70 km, błąd się pojawił na nowo, ale sadzy nie przybyło.

Parametry z dzisiaj: 





Czy ta ilość nieudanych prób ma jakieś znaczenie? Nie zablokuje auta po którymś nieudanym wypalaniu?

Ja miałem więcej prób

Wysłane z mojego fona

Dzięki za info. Poczekam, może jeszcze ktoś coś dopowie.

Możesz spróbować jeszcze raz go przegonić i sprawdzać podczas jazdy poziom sadzy, jeżeli nie zacznie się wypalać to możliwe że zostanie Ci pranie DPF lub stacjonarne wypalanie.

Wysłane z mojego fona

A jest jakaś procedura? Tzn czy z tym błędem to zadziała? 

Przepalałem na poziomie 4000-4500 obr/min, a słyszałem później, że przedział obrotów to między 2500-3500.

Sorry za głupie pytania, ale sam już nie wiem jak to ugryźć.

Czy się przepali, jak to w ogóle działa ten cały FAP, kiedy się wypala...

Ja wypałem na obrotach ok 3000, nie znam wszystkich warunków ale może @ andrzejwa podpowie coś więcej

Wysłane z mojego fona

Przepalałem na poziomie 4000-4500 obr/min,

Jechałeś z takimi obrotami a czy się wypalał to nie wiesz. Podłącz ELMa i obserwuj temperaturę DPFu w czasie jazdy, wypalanie to około 600 stopni, normalna praca silnika to około 200-300.

Jak się wypali ciśnienie różnicowe ma być niskie.

Cuda Panowie, cuda. Żona zrobiła dzisiaj 50-60km. Twierdzi, że jechała normalnie.
Żaden błąd nie wyskoczył.
Podpinam się, a sadzy 7g.
Ciśnienie różnicowe na wolnych obrotach 7bar.
Liczba nieudanych prób =0
Czas od ostatniej regeneracji zbliżony do czasu powrotu żony.

Cieszyć się? Kupić jej kwiaty?

Czy martwić się, że tak łatwo to poszło? ;)

Ucałuj żonę i powiedz jej że jest lepszym kierowcą od Ciebie

Wysłane z mojego fona