znam samochody ponad 20-letnie i w dużo lepszym stanie. To, co widać w środku jest moim zdaniem odzwierciedleniem tego jak właściciel o niego dbał. Kupując od Kulpasa granda, który ma prawie 300k na liczniku dałbym mu co najmniej połowę mniej. Tym bardziej, jak auto idzie na handel to powinno być odpicowane więc moim zdaniem nie ważne, czy auto kosztuje 8tys, czy 20tys - wnętrze jeśli jest uwalone i zajechane jest oznaka niechlujstwa, a to daje do myślenia, czy olej był na czas wymieniony? Czy inne części były dobrej jakości, czy tylko aby były? Niestety coraz rzadziej można napotkać ładny samochód. Chciałem kupić zupełnie co innego za mniejszy pieniądz, ale jak oglądałem to co jest w komisach to mnie krew zalewała. Postanowiłem dołożyć i kupić pewniaka.
Jeszcze jak jest otarte czy porysowane na zewnątrz da się przeżyć, zdarza się przychaczyć itd. ale środek - jeżdżę na co dzień ciężarówką i mam w niej czyściutko, mimo że ma nawalone pół miliona km.
Jeszcze jak jest otarte czy porysowane na zewnątrz da się przeżyć, zdarza się przychaczyć itd. ale środek - jeżdżę na co dzień ciężarówką i mam w niej czyściutko, mimo że ma nawalone pół miliona km.