Wczoraj zadziałałem. Ten dziwny plastikowy "zawór zwrotny" wyciągnięty w 10 min na podnośniku (wydaje mi się, że jest sprawny ale zbyt duża siła jest potrzebna by się otworzył) i dziś tankowanie za 100 zł zajęło mi 30 sekund a nie 15 minut

Zastanawiam się tylko po co on był w baku i czy jak jest sprawny to problem był od nowości? Jedyne co mi przychodzi na myśl to, że jest po to by ropa nie wyciekła podczas wywrotki, ale czemu on tak ciężko się otwiera (sprężynka od zamykania mogłaby jedynie z wiekiem osłabnąć a nie zacząć mocniej zamykać), to już nie mam pojęcia.