Piski przy wciśniętym pedale sprzęgła 1.9 dCi
op
Zauwazylem dzisiaj że podczas postoju ale również i jazdy słychać pisczenie. Takie jakby metaliczne. Podczas postoju jest cichutkie ale gdy wcisne całkiem sprzeglo to staje się troszkę wyrazniejsze. Gdy jednak pedal sprzęgła nacisne do około połowy to pisk jest już dużo glosniejszy i szybszy. Co to może być? Stawiam na sprzęgło ale może ktoś z was miał coś podobnego i pomoże.
Zdecydowanie łożysko oporowe.
W praktyce wymienia się je razem ze sprzęgłem.
op
(27-06-2017, 08:22)Patrys4891 napisał(a): Zdecydowanie łożysko oporowe. No to jeśli już będę wymieniał to z pewnością konplet. A nie samo łożysko. Ile z takimi piskami można jeszcze pojezdzic? Ile kosztuje wymiana sprzęgła i co ewentualnie przy okazji zrobić żeby potem nie płacić drugi raz za robotę ?
Nie wiem czy tam już było koło dwumasowe i wysprzęglik hydrauliczny. Jeżeli tak, to są to rzeczy, które też z czasem padają.
Wciskając pedał sprzęgła zaczyna pracować właśnie łożysko oporowe. Znam ludzi, którzy nie wymieniali czasami w komplecie sprzęgła i wymieniali dla oszczędności np. samą tarczę, zostawiając łożysko albo odwrotnie (zwłaszcza w starszych rocznikach aut). Sztuka nakazuje wymienić komplet (tarcza, docisk, łożysko oporowe i w razie potrzeby uszczelniacz wału), jeśli jednak tarcza będzie w dobrym stanie, wymiana samego łożyska nie jest zbrodnią. Wszystko zależy jak stoisz z kasą i w jakiej kondycji jest sama tarcza sprzęgła. To po rozebraniu od razu widać. Moje zdanie jest takie, że jak sprzęgło będzie wyglądało dobrze, to spokojnie możesz zmienić samo łożysko chyba, że samochodem zamierzasz jeszcze jeździć sporo lat.
(27-06-2017, 08:38)wojtekrx napisał(a): Ile z takimi piskami można jeszcze pojezdzic? Ile kosztuje wymiana sprzęgła i co ewentualnie przy okazji zrobić żeby potem nie płacić drugi raz za robotę ?Możesz tylko zwrócić uwagę na uszczelniacz wału, czy nie chlapie Ci tam olejem z silnika. Wysprzęglik raczej i tak nie da objawów zbliżającej się awarii więc będzie wyglądał zapewne ok. Poza tym nic innego nie trzeba tam robić. Trzeba zdjąć skrzynię biegów. Robocizna pewnie ze 250-300 zł, trzeba doliczyć części (sprawdź w internecie ile kosztuje kompletne sprzęgło). Pojeździć możesz całkiem sporo, zwłaszcza jeśli pisk nie jest jakoś przeraźliwie głośny. To łożysko nawet hałasując spełnia swoją rolę. Najgorsze co może się stać, to po prostu sprzęgło przestanie działać i tyle, nic groźnego się nie popsuje tam. Tylko potem żeby bez sprzęgła nie próbować jeździć ;) Jeśli sprzęgło działa prawidłowo i nie ma problemów z biegami, to spokojnie. Ale zrób to jeśli tylko będziesz miał taką możliwość, bo może Ci to paść np. ze 200 km od domu (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-06-2017, 09:14 przez jaszek7777.)
op
(27-06-2017, 09:11)jaszek7777 napisał(a): Wciskając pedał sprzęgła zaczyna pracować właśnie łożysko oporowe. Znam ludzi, którzy nie wymieniali czasami w komplecie sprzęgła i wymieniali dla oszczędności np. samą tarczę, zostawiając łożysko albo odwrotnie (zwłaszcza w starszych rocznikach aut). Sztuka nakazuje wymienić komplet (tarcza, docisk, łożysko oporowe i w razie potrzeby uszczelniacz wału), jeśli jednak tarcza będzie w dobrym stanie, wymiana samego łożyska nie jest zbrodnią. Wszystko zależy jak stoisz z kasą i w jakiej kondycji jest sama tarcza sprzęgła. To po rozebraniu od razu widać. Moje zdanie jest takie, że jak sprzęgło będzie wyglądało dobrze, to spokojnie możesz zmienić samo łożysko chyba, że samochodem zamierzasz jeszcze jeździć sporo lat. Biegi wchodzą bez zarzutu. Wszystko poza tym piszczeniem jest w porządku. Piski słychać tylko na postoju i to nie cały czas jednakowo głośno bo przy sprzęgle wciśniętym do połowy najgłośniej.W czasie jazdy nie słyszę tego bo może jest za głośno w trakcie jazdy. Zrobić i tak to zrobię tylko że ze względu na spory wydatek i inne pilne sprawy (ubezpieczenie i wymiana oleju) chce to ciut odłożyć w czasie. Jeżdżę mało bo głównie kilka kilometrów dziennie po mieście i raz na miesiąc trasa z 200-400km. Biorę pod uwagę tylko wymianę kompletu bo to jedna robota. Przy okazji właśnie myślę o uszczelniacza i może wymianie oleju w skrzyni. Podobna w 1.9 dCi trochę jest roboty bo trzeba sanki zdjąć itd więc lepiej od razu przy okazji zrobić co trzeba. (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-06-2017, 09:49 przez wojtekrx.)
To nie powinno rozsypać się tak szybko. Ja - nie traktuj tego tylko jako zasadę, w Mercedesie jeździłem - z szumiącym - 4 lata, aż w końcu tarcza się skończyła więc i tak musiałem zrobić W Mercedesie w201 za całość dałem 880 zł (robota + kompletne sprzęgło + uszczelniacz wału). Do Renault sprzęgło będzie pewnie tańsze.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-06-2017, 13:33 przez jaszek7777.) |
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości