op
Scenic I 2001r. 1.6 16v
Miesiąc temu problem z sondą (świecący czek - przerwany obwód) założony emulator i nie pomógł. Okazało się że mechanik wpiął mi jedną sondę w katalizator a drugą zostawił na kablu na przeglądzie to mi pokazali bo na czek przymknąłem oko. Pojechałem wymienili sondę na nową (Bosch 350 zł) emulator zostawili (chociaż nie wiem po co). 2 tyś km spokoju (miesiąc). Wczoraj zapalił się czek.
Błąd P0136 obwód sondy lambda (blok cylindrów nr 1, sonda nr 2) wadliwe działanie. Błąd skasowałem nie zaświecił się ponownie ale przejechałam tylko 20 km natomiast zaczął szarpać samochód przy przyśpieszaniu. Co powinienem o tym myśleć?
Z tego co czytałem o sondach to najczęściej to wymiana sondy, przerwane kable lub katalizator.
Ogólnie samochód był w dobrej kondycji 5 letni gaz zero rdzy zrobione hamulce łącznie z serwem(wcześniej mechanik coś podpiłował ale to była lipa), rozrząd i cała bieżąca obsługa. . Ale mam teraz problem z tą sondą i uszczelniacz wybieraka zaczął mocno cieknąć. Zastanawiam się czy przypadkiem świeca nie padła na cylindrze nr 1 jeśli taki błąd jest sondy. Doradzi ktoś coś? I pytanie jaki jest koszt wymiany uszczelnienia wybieraka zapewne trzeba zdemontować skrzynie założony zewnętrzny nie dał rady. Raczej chcę to solidnie wszystko zrobić samochodem pewnie jeszcze pojeżdżę z 3-5 lat ( 30 - 70 tyś km) obecnie ma 232 tyś.
Miesiąc temu problem z sondą (świecący czek - przerwany obwód) założony emulator i nie pomógł. Okazało się że mechanik wpiął mi jedną sondę w katalizator a drugą zostawił na kablu na przeglądzie to mi pokazali bo na czek przymknąłem oko. Pojechałem wymienili sondę na nową (Bosch 350 zł) emulator zostawili (chociaż nie wiem po co). 2 tyś km spokoju (miesiąc). Wczoraj zapalił się czek.
Błąd P0136 obwód sondy lambda (blok cylindrów nr 1, sonda nr 2) wadliwe działanie. Błąd skasowałem nie zaświecił się ponownie ale przejechałam tylko 20 km natomiast zaczął szarpać samochód przy przyśpieszaniu. Co powinienem o tym myśleć?
Z tego co czytałem o sondach to najczęściej to wymiana sondy, przerwane kable lub katalizator.
Ogólnie samochód był w dobrej kondycji 5 letni gaz zero rdzy zrobione hamulce łącznie z serwem(wcześniej mechanik coś podpiłował ale to była lipa), rozrząd i cała bieżąca obsługa. . Ale mam teraz problem z tą sondą i uszczelniacz wybieraka zaczął mocno cieknąć. Zastanawiam się czy przypadkiem świeca nie padła na cylindrze nr 1 jeśli taki błąd jest sondy. Doradzi ktoś coś? I pytanie jaki jest koszt wymiany uszczelnienia wybieraka zapewne trzeba zdemontować skrzynie założony zewnętrzny nie dał rady. Raczej chcę to solidnie wszystko zrobić samochodem pewnie jeszcze pojeżdżę z 3-5 lat ( 30 - 70 tyś km) obecnie ma 232 tyś.
pio555 napisał 31-03-2018, 19:25:
kolejna prośba o przywitanie się w odpowiednim dziale
kolejna prośba o przywitanie się w odpowiednim dziale
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-03-2018, 19:25 przez pio555.)