op Tego typu światełka zrobiły się popularne w Polsce choć widzę, że i w Hiszpanii zaczynają też się pojawiać w zderzakach starych aut.
Dobrej jakości lampki wcale nie są tanie. Ich montaż przez garażowych dłubków często pozostawia wiele do życzenia.

Czy montaż takich wynalazków ma jakieś sensowne usprawiedliwienie? Jakie są korzyści?
Może ktoś z Was już ma zamontowane i chciałby się pochwalić fotką? Ewentualnie co kupić żeby świeciło dobrze i przy okazji wyglądało dobrze nie nosząc znamion wiejskiego tuningu?

Widziałem na allegro lampki, które się montuje zamiast przeciwmgłowych w SC II. Wygląda nieźle ale przecież tracimy przez to światła przeciwmgłowe. Nie używam ich może na co dzień ale jednak kilka razy w roku owszem.

Ja mam zamontowane światła dzienne od ok. 2 lat.

Z jednym kompletem był problem bo zaparowały szybko, ale na gwarancji wymienili i już jest ok.

Zapłaciłem ok. 100 zł

Czy są jakieś korzyści ? hmmm Nie wiem

Niektórzy mówią, że auto spala mniej paliwa o jakieś 0,1 l /100km

Oszczędność żarówek - a te lubią często się palić.

W obu swych autach mam światłą do jazdy dziennej, w Meganie Philipsy

podłączenie elektryczne banalne (+ i - do akumulatora i postojówki) lampy zapalają się same w momencie gdy alternator zaczyna ładować akumulator, wyłączają się oczywiście w przypadku właczenia postojówek. Działają bezproblemowo ponad trzy lata,
w Scenicu nie wiem jakiej firmy, (średnia półka allegrowa ~120 zł)

podobno na diodach Samsunga, działają już ponad rok. Tutaj sprawa z elektryką jest trochę bardziej skomplikowana bo z racji tego, iż ładowaniem akumulatora zarządza komputer nie mogłem zastosować Philipsów dlatego kupiłem lampy bez automatu i podłączyłem do plusa po zapłonie (można go znaleźć w skrzynce bezpieczników pod maską) światła zapalają się zatem po włączeniu zapłonu i oczywiście gasną w przypadku włączenia postojówek.
Jakie mi to daje korzyści ? Przede wszystkim święty spokój z włączaniem/ wyłączaniem świateł (o ile w sceniku można na upartego światła włączyć i ich nie ruszać bo i tak się wyłączą przy wysiadaniu to w meganie nie ma już tego komfortu), poza tym oszczędzam światła główne i nie chodzi mi tu o same żarówki ale odbłyśniki, uwierzcie mi, mój Scenic jest z polskiego salonu od samego początku jeździł więc z włączonymi światłami gdy go kupiłem zasięg świateł (pomimo tego że to fabryczny ksenon) był mizerny (Megane miała o niebo lepsze światła) dopiero gdy rozebrałem reflektory i zobaczyłem odbłyśniki zrozumiałem o co chodzi, były matowe z lekko żółtawym nalotem. Po regeneracji świecą tak jak powinny. Nie chciałbym tego robić ponownie.

op TomaszB, u Ciebie ksenony wyglądają naprawdę świetnie! Auto wyraźnie lepiej z takimi lampami lepiej wygląda.
Ja na swoje zwykłe lampy nie narzekam mówiąc o jasności i skuteczności światła. Zastanawiam się czy ledy to zbędny nie zbędny gadżet i wydatek. Kosztu żarówek oewnie nigdy nie zwrócą i mam mieszane uczucia co do wyglądu takich lampek poza serią ale to rzecz gustu.
Świetnie wygląda obrys lamp np w Audi - to wygląda naprawdę ładnie.

W moim Scenicu lampy w porównaniu z moim poprzednim autem świecą gorzej. Słabiej.
Mam mieszane uczucia co do tych lampek , pewnie ze względu na sporą ilość montowanego badziewia , ale w powyższym scenicu ładnie to wygląda.

Ja mam na przetwornicy sd-2 obniża moc świateł drogowych ( długich ) do 25% i one świecą jako światła dzienne, są auta gdzie jest to fabrycznie stosowane
Aktualnie ćwiczę temat w III z wymianą USM ( skrzynki koło akumulatora ) aby było zapalanie świateł dziennych w menu licznika i USM ma sterować PWM czyli ograniczać moc

op Cinas, a dało by radę do tego przeciwmgłowe wykorzystać?

---

Takie rozwiązania też widuję w nowych autacj

Pewnie, masz wyjście 2 przewodów i pod co podłączysz to twoja sprawa

Stary temat ale może odświeżę. Ja zrobiłem inny patent u siebie. Prawdę mówiąc nie podobają mi się te dodatkowe lampki na aucie. Myślałem nad podobnym patentem jak ma Cinas ale z żarówkami drogowych przełączanymi na szeregowo tylko że u mnie świeciły za słabo i jakoś na żółto. Zrobiłem inaczej. Teraz po włączeniu zapłonu i opuszczeniu hamulca ręcznego zapalają się z przodu światła mijania. Świecą wyłącznie światła mijania z przodu. Pozycyjne z przodu i z tyłu są wyłączone. Po zaciągnięciu ręcznego gasną. (mniejsze obciążenie przy uruchamianiu silnika) Po przekręceniu przełącznika przy kierownicy na postojowe, mijania z przodu gasną i wszystko jak oryginalnie. Po przekręceniu dalej, na mijania normalnie świecą wszystkie. Kiedy świecą te moje dzienne, nie przygasa oświetlenie deski i świeci się kontrolka świateł mijania. Koszt tego to dwa standardowe przekaźniki, bezpiecznik 15 A i trochę przewodów 2mm. Zajęło mi to ok 2 godzin, tak bez pośpiechu. Jestem na etapie testów ale póki co jest ok. Prosty układ, łatwy montaż, nie trzeba pamiętać o włączaniu świateł, nieco mniejszy pobór prądu i nie przyciemnione zegary. Nie trzeba montować dodatkowych lamp a szeryfowie nie mają się czego doczepiać.

Zrób manual co i jak dokładnie zaciekawiło mnie to rozwiązanie