Do mycia obu zestawów kół alu (zima/lato) używam ValetPRO Bilberry Wheel Cleaner
.
Wcześniej używałem Car Pro Cquartz IronX w butelce 1L
.
Iron-x drogi, za litr 25zł ale efekt piorunujący. Jak kupiłem mojego czarnucha, to oryginalne felgi (obecnie w zestawie z oponami zimowymi) były tak zapuszczone, ze niczym nie dało się ich doczyścić. Aż kupiłem właśnie Iron-x. Ponieważ miał spore powodzenie w rodzinie i po dwóch latach się skończył, kupiłem środek od ValletPro. Będę testował na dniach, ponieważ nie doczyściłem letnich felg po sezonie. Efekt wg gościa, który mi sprzedawał, taki sam jak Iron-x tylko cena bardziej atrakcyjna. Polecam inwestycję, jeśli chcecie mieć felgi w idealnym stanie.
Felgi myję za pomocą zestawu dedykowanych szczotek, które udało mi się kupić kiedyś w TK Maxx w Czeladzi za ok 40zł.
Do opon używam Turtle Wax Extreme NANO-TECH Tyre gel.
To jest środek w postaci żelu, który bardzo przyjemnie się nakłada, jest wydajny i wystarcza na długo. Aplikacja za pomocą gąbki do zmywania naczyń i w gumowanych rękawiczkach, ponieważ środek jest tłusty w dotyku.
Jak założyłem w zeszłym roku koła letnie, to nie zauważyłem, że metalowa zawleczka od pierścienia dystansowego wyszła na zewnątrz i docisnąłem ją felgą do piasty. Pojechałem do znajomego (byłem w mieście jak mi gość zwrócił uwagę, że mi "felga lata"), który zdjął koło (auto i opony świeżo po myciu i konserwacji) i przeciorał je po zakurzonej posadzce. Jak założył na wyważarkę, na oponie nie było śladu po kurzu.
Koła przechowuję z właściwym ciśnieniem w garażu jedno na drugim na drewnianym podkładzie izolującym od betonowego podłoża w grubych, marketowych workach na śmieci
Nie związane, z dostępem powietrza do kół.