Korzystając z w miarę ładnej pogody i tego, że udało mi się jeszcze w tym roku zakupić poduszki silnika postanowiłem je wymienić.
Co mnie skłoniło do wymiany?
- wibracje kabiny na postoju samochodu,
- rzucaniem silnika podczas odpalania i gaszenia samochodu,
- dziwnego skoku silnika podczas przyspieszania (auto w pewnym momencie wciskania gazu, jakby się na chwile przycinało)
Zakupiłem na popularnym portalu aukcyjnym u zaufanego sprzedawcy (ponad 12k pozytywnych opinii, przy 0 liczbie negatywnych opinii), dwie nowe oryginalne poduszki silnika - hydroolejową oraz dolną. Dodatkowo postanowiłem zakupić (koszt 60 zł) łącznik, łączący budę z łapą silnika firmy Sasic. (tego koło rozrządu co wchodzi w stronę podszybia).
Po wymianie poduszek, zaraz po uruchomieniu ustały wszystkie wibracje. ( odczuwalne były mikrowibracje na kierownicy).
Przejechałem z 5 km, ustały wibracje podczas przyspieszania, auto przyspiesza równomiernie, nie zacina się podczas wciśnięcia gazu do dechy. Gaszę auto i nie czuć odpalanego silnika.
Pojawiły się, jak przed wymianą wibracje na biegu jałowym. Są to wibracje jakby wiatrak chłodnicy się załączał. Buda wibruje, czuć to na kierownicy.
Wibrację występują wyłącznie na postoju. Jutro pojutrze zobaczę jeszcze dokładnie jak auto się zachowuje po całej nocy postoju, przy minusowej temperaturze.
Jakieś pomysły? czy poduszka ma jakąś regulację? Śruby są wszystkie dość mocno poskręcane.
Nie wymieniłem jeszcze poduszki skrzyni biegów. Gdzieś na internecie doczytałem, że jest to poduszka najmniej awaryjna. Jeżeli jest szansa, że jakieś wibrację, przekazywane są własnie przez nią, zaraz po nowym roku zakupię nową, oryginalną i wymienię.
Jest jakaś możliwość diagnozy tej poduszki? czy dla świętego spokoju warto i ją wymienić, skoro zdecydowałem się wymienić pozostałe 3 elementy łączące silnik z karoserią?
Nadmienię jeszcze, że poduszkę olejową wymieniałem rok temu. Zakupiłem wtedy zamiennik w sklepie Inter...s, za kwotę 195 zł. Po roku czasu poducha latała jak huśtawka na placu zabaw, z lewej na prawą stronę. Dodatkowo podczas bujania, guma ocierała o metalową część poduchy i piszcząc jak zużyta rolka lub napinacz ( w związku z tym piszczeniem miałem oddać auto do warsztatu, gdzie pewnie profilaktycznie został by wymieniony napinacz i rolki za które zapłaciłbym jak za zboże. Napinacz wymieniałem rok temu - koszt 150 zł).
Dolna poduszka była po prostu w stanie agonalnym. Liczne naderwania i pęknięcia gumy.
Na koniec chciałbym życzyć wszystkim forumowym kolega i koleżanką
Szczęśliwego Nowego Roku!!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-12-2016, 16:49 przez outchorn.)