op
Cześć,
po zimie klima przestała chłodzić (co jakiś czas w zimę załączana, przez kwarantanne samochód rzadko używany ostatnio). Zakładałem pozytywny scenariusz, więc pojechałem tylko na uzupełnienie czynnika. Przy odbiorze usłyszałem, że wszystko już działa i dobrze chłodzi. Wsiadam do samochodu a klima dalej wieje na ciepło. Po zapewnieniach, ze uzupełnili ponad 150g czynnika i wszystko fajnie działało podłączyli mieszankę z azotem w celu sprawdzenia szczelności. Dym zaczął wydobywać się dość mocno z dyszy nawiewów. Mechanik twierdzi, że parownik do wymiany. Moja wiedza na ten temat jest znikoma, więc ciężko mi to zweryfikować, a ceny, które znalazłem też na tym forum (sięgające 4000) trochę mnie przerażają. Czy ktoś po tym opisie jest w stanie potwierdzić, że to właśnie to? Wyceny jeszcze nie mam, bo najpierw w warsztacie mieli się zorientować po ile dostaną części w hurcie.
Jeśli ktoś to przechodził to byłbym wdzięczny też za informacje, ile was ta impreza kosztowała.
po zimie klima przestała chłodzić (co jakiś czas w zimę załączana, przez kwarantanne samochód rzadko używany ostatnio). Zakładałem pozytywny scenariusz, więc pojechałem tylko na uzupełnienie czynnika. Przy odbiorze usłyszałem, że wszystko już działa i dobrze chłodzi. Wsiadam do samochodu a klima dalej wieje na ciepło. Po zapewnieniach, ze uzupełnili ponad 150g czynnika i wszystko fajnie działało podłączyli mieszankę z azotem w celu sprawdzenia szczelności. Dym zaczął wydobywać się dość mocno z dyszy nawiewów. Mechanik twierdzi, że parownik do wymiany. Moja wiedza na ten temat jest znikoma, więc ciężko mi to zweryfikować, a ceny, które znalazłem też na tym forum (sięgające 4000) trochę mnie przerażają. Czy ktoś po tym opisie jest w stanie potwierdzić, że to właśnie to? Wyceny jeszcze nie mam, bo najpierw w warsztacie mieli się zorientować po ile dostaną części w hurcie.
Jeśli ktoś to przechodził to byłbym wdzięczny też za informacje, ile was ta impreza kosztowała.