op
Witam wszystkich,chcę się z wami podzielić nietypową awarią spowodowaną nieudolnością warsztatu.Autko jakiś czas temu miało stłuczkę(pęknięty zderzak,lampa i pogięta maska). I się zaczęło, wycieczki po warsztatach celem ustalenia niedomagania,brak mocy jak ciepły i lekkie kopcenie.Były diagnozy od turbiny do całkowitej naprawy silnika.Clip nic nie pokazywał, zero błędów i rosnąca wprost do wydawanych pieniędzy frustracja.I niewiele brakło a doszło by do sprzedaży pewnego auta z pełną dokumentacją za grosze jakiemuś Januszowi biznesu. Pojawił się wyciek płynu chłodzącego,jak się okazało zbawienny.Mając złe doświadczenia z warsztatami zabrałem się sam usterka usunięta ale moją uwagę zwrócił zaślepiony wlot do intercoolera.Po usunięciu zaślepki i zagrzaniu auta okazało się że jest moc i przestaliśmy kopcić.A wystarczyło by panowie usuwający szkodę z oc sprawcy zwrócili uwagę,od jakiej wersji auta mocują zderzak.Oszczędności w moim przypadku były by znaczne.Pozdrawiam
Nie typowa "usterka" intercoolea.
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości