a jakieś dodatkowe zabezpieczania zimą? pamiętam jak mój Tata owijał kocem na noc ale nie wiem czy to się jeszcze praktykuje ;)

Ty tak powaznie?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

widziałem niektórzy styropianem w takiej foli z pazłotkiem obkładali......ludzie maja pomysły...

Na pewno w Astrze II i Zafirze I z dieslem 2,0 akumulator fabrycznie miał paltko zapinane na zatrzaski.

Na pewno w Astrze II

miałem od nowości Astre G Y20DTH i nie było tam żadnego paltka na aku....

A u mnie w C4 jest taka obwoluta na aku z takiego materiału jak plastik komórkowy. Jutro cyknę fotkę - wygląda na oryginalny.

Ty tak powaznie?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

a czemu nie? każdy pomysł jest dobry jeśli jest skuteczny ;) tyle lat dawało to radę więc teoretycznie nie widzę przeszkód aby obecnie miało to sens
tak na poważnie to czy przez ostatnie 20 lat pojawiły się jakieś technologiczne rozwiązania aby bardziej zabezpieczyć akumulator stricte przed mrozem?

Jeśli masz jakiekolwiek pojęcie o termodynamice to wiesz ze akumulator ten po np 2h będzie miał temp.otoczenia....
Stosując taki pokrowiec czy coś innego podobnego nie zapewnisz akumulatorowi ochrony przed wychłodzeniem.. I czy on będzie miał w zimę temp -10 czy-8 to nie zrobi to różnicy przy odpalaniu....
To jest cos takiego jak zasłanianie chlodnicy w zimę

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

I czy on będzie miał w zimę temp -10 czy-8 to nie zrobi to różnicy przy odpalaniu.... Nie do końca się zgadzam Przy 100 % sprawnym akumulatorze
to prawda ale przy takim na 60-70 % to różnica jego prądu rozruchu przy -20 a -10 będzie spora i może zaważyć o odpaleniu. Wbrew pozorom mając np. +20 w ciepłej komorze silnika po zgaszeniu nie wystygnie opatulony przez godzinę. Nie ma to znaczenia jak samochód stoi długo ale przy kilku godzinach kilkunastu ma .Zrobiłem kiedyś w zimę eksperyment z temp oleju w Manie ,jest go w silniku 42 litry. Przepalony silnik wieczorem po 2 dniach stania przy -18 ,temp oleju -18 w momencie zgaszenia temp oleju +30 ,po 6 godzinach nad ranem na dworze -25 a olej tylko -8 ,miska olejowa blaszana bez żadnej osłony i wygłuszenia .

Ja jeszcze dodam od siebie, że dodatkowe zabezpieczenie akumulatora niejednokrotnie ratowało mnie przed wszelkiego rodzaju gryzoniami, które w czasie mrozów chowały się przed maską.. inne kable gryzły ale od akumulatora nietknięte
Nie mniej jednak dziękuję za Wasze spostrzeżenia i odpowiedzi. Każdy przypadek jest inny i ma na to wpływ wiele czynników.