op
Witam.
Jak widać nie jestem tutaj "starym wyjadaczem " raczej świeżym użytkownikiem.
Od jakiegoś czasu mam problem ze wspomnianym w tytule hamulcem.
Mianowicie mechanik podczas wymiany klocków na tylnej osi zwolnił mechanizm aby móc zainstalować nowe klocki i tak też zrobił.
Podczas ponownego uruchamiania ( oczywiście poprzez komputer) słychać było jak hamulec działał i przestał i od tej pory cisza i same komunikaty na desce a uruchamianie z kompa dnie dawało rezultatów.
W związku z tym że mechanik zaprzyjaźniony i akurat nie do końca miał czas zostawiliśmy to na jakiś czas. W związku z tym że na mechanice trochę się znam a on powiedział mi że w mechanizmie coś mogło przyrdzewieć sam go zdemontowałem i otworzyłem.
W związku z tym że moje klocki ( stare) były bardzo mocno wyeksploatowane i prawie, prawie "jechały" po metalu śruba w mechanizmie wkręciła się do oporu tak że ją zblokowało i silnik nie był w stanie jej popuścić ja ręcznie również ale udało się i po przesmarowaniu linek i innych czynnościach konserwacyjnych i sprawdzeniu silnika że się obraca złożyłem wszystko w całość. Po podłączeniu do autka komunikaty dalej są nic się nie dzieje, dodam tylko że bezpiecznik pod fotelem jest OK.
Jakieś pomysły??
Czy podpięcie pod kompa rozwiąże sprawę?
Czy mogło się coś innego uszkodzić?
Mam tylko takie wrażenie że hamulec był zwolniony z bagażnika ale nie wiem w którym momencie i nie chciałbym aby coś tam się uszkodziło dodatkowo np. elektronika.
Jak widać nie jestem tutaj "starym wyjadaczem " raczej świeżym użytkownikiem.
Od jakiegoś czasu mam problem ze wspomnianym w tytule hamulcem.
Mianowicie mechanik podczas wymiany klocków na tylnej osi zwolnił mechanizm aby móc zainstalować nowe klocki i tak też zrobił.
Podczas ponownego uruchamiania ( oczywiście poprzez komputer) słychać było jak hamulec działał i przestał i od tej pory cisza i same komunikaty na desce a uruchamianie z kompa dnie dawało rezultatów.
W związku z tym że mechanik zaprzyjaźniony i akurat nie do końca miał czas zostawiliśmy to na jakiś czas. W związku z tym że na mechanice trochę się znam a on powiedział mi że w mechanizmie coś mogło przyrdzewieć sam go zdemontowałem i otworzyłem.
W związku z tym że moje klocki ( stare) były bardzo mocno wyeksploatowane i prawie, prawie "jechały" po metalu śruba w mechanizmie wkręciła się do oporu tak że ją zblokowało i silnik nie był w stanie jej popuścić ja ręcznie również ale udało się i po przesmarowaniu linek i innych czynnościach konserwacyjnych i sprawdzeniu silnika że się obraca złożyłem wszystko w całość. Po podłączeniu do autka komunikaty dalej są nic się nie dzieje, dodam tylko że bezpiecznik pod fotelem jest OK.
Jakieś pomysły??
Czy podpięcie pod kompa rozwiąże sprawę?
Czy mogło się coś innego uszkodzić?
Mam tylko takie wrażenie że hamulec był zwolniony z bagażnika ale nie wiem w którym momencie i nie chciałbym aby coś tam się uszkodziło dodatkowo np. elektronika.