op
Witajcie,
Jakiś czas temu w SC1 były wymieniane sworznie wahaczy bo się diagnosta doczepił do ich stanu. Wymienione i spokój.
Od pewnego czasu przy skręcie w prawo lub lewo z przodu jest słyszalne pojedyńcze, wyraźne łupnięcie. Jakby jakiejś dwa metalowe elementy nie do końca ze sobą skręcone przemieszczały się wzajemnie.
Zawieszenie jest sztywne, w trakcie jazdy na wprost nie wydaje żadnych innych dźwięków, dziury i śpiący policjanci- też cisza.
Czy to może być luz na maglownicy który trzeba skasować? Czy może w złą stronę szukam potencjalnego winowajcy
Jakiś czas temu w SC1 były wymieniane sworznie wahaczy bo się diagnosta doczepił do ich stanu. Wymienione i spokój.
Od pewnego czasu przy skręcie w prawo lub lewo z przodu jest słyszalne pojedyńcze, wyraźne łupnięcie. Jakby jakiejś dwa metalowe elementy nie do końca ze sobą skręcone przemieszczały się wzajemnie.
Zawieszenie jest sztywne, w trakcie jazdy na wprost nie wydaje żadnych innych dźwięków, dziury i śpiący policjanci- też cisza.
Czy to może być luz na maglownicy który trzeba skasować? Czy może w złą stronę szukam potencjalnego winowajcy
Coś jest nie tak. Jeżdżę Scenicem od ponad roku i nic nie odpadło, nic się nie zepsuło. Kim Ci Francuzi myślą, że są? Niemcami?